Wpis z mikrobloga

  • 140
Mirki - do mnie na siłownię przychodzi gość bez rąk. Nic od wysokości barków. Tak sobie myślę - facet ma problemy ze zwykłymi czynnościami, a mimo to przychodzi ćwiczyć. A tu przegrywy piszą o fobii społecznej, trwają igrzyska spi**dolenia. Ogarnijcie się.
#mikrokoksy #przegryw
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@matbiela: niestety często tak jest, osoby naprawdę chore tylko tracą na tym, bo tera wszyscy łykają antydepresanty, a jak ja 10 lat temu zarzucałem kółka czy paliłem to było że ćpun #!$%@? hehe powiesz że to nie to samo? Mam znajomego co jest uzależniony od prozacu, ja przynajmniej nie byłem. Czysty jestem od 7 lat, z dnia na dzień stwierdziłem że już nie ćpię i nara, fajki było trudniej rzucić.
  • Odpowiedz
  • 0
@Bury_Zenek trening siłowy powoduje wyrzut endorfin, co poprawia samopoczucie, a wzrost testosteronu również nim spowodowany dodaje pewności siebie. Ponadto polepszenie wyglądu fizycznego wprawia w lepsze samopoczucie.
Oprócz tego jak ktoś nie lubi nadmiernego kontaktu z ludźmi, specjalnie nie musi w siłowni z nikim rozmawiać - poza "ćwiczysz tu jeszcze?", "czy mógłbym robić z Tobą serie naprzemian?", możesz zarzucić słuchawki na uszy i z nikim nie rozmawiać. Ale generalnie tak, lepsze jest
  • Odpowiedz
  • 0
@Bury_Zenek nie widzę w jakiejkolwiek z moich wypowiedzi, abym uważał wyjście z domu jako panaceum na depresję, zaś na pewno jako element walki z nią. Zawsze możesz pozostać przy waleniu konia w pokoju i uzalaniu się nad sobą - to takie konstruktywne.
  • Odpowiedz
@matbiela: Ale zrozum że takie "wyjście z domu" w niektórych przypadkach może być w #!$%@? trudne. To nie jest tak, że taki ktoś sobie zdecyduje "pójdę się #!$%@?ć na siłce" i idzie.
  • Odpowiedz
  • 0
@Bury_Zenek jakoś trzeba funkcjonować. Odnoszę wrażenie, że wiele osób ma po prostu bezpieczną przystań w postaci pokoju u mamy i taty a brak wyzwań sprawia, że życie traci dla nich sens. Nikt nie ma życia usłanymi różami. Fasada, którą widzisz u innych ludzi "sukcesu", kryje za sobą wiele lat zmagań i poswięceń.
  • Odpowiedz
a osobom z depresją powiesz żeby poszli pobiegać na słoneczku? ( ͡º ͜ʖ͡º)


@regal20: Tylko faktyczną depresję to ma może z nich 5%, reszta to #!$%@? i chandra XD Też miałem taką "depresję" i co śmieszniejsze, schudnięcie i bieganie na słoneczku (a raczej rower) mi pomogło w #!$%@? XD
  • Odpowiedz