Wpis z mikrobloga

@arsaya: Jako ojciec dwulatka również cieszę się że młody już nie cierpi, choć na dobrą sprawę nie dało się w 100% powiedzieć czy cokolwiek czuł... Rozumiem również rodziców, którzy walczyli do końca i przez przypadek (i rozpacz jaka nimi targała) rozpętali burzę i wrzucili bombę do szamba jakim są inni ludzie.