Wpis z mikrobloga

@Garg84: firmy, z którymi współpracowałem raczej miały w dupie papier, ale lepiej mieć niż nie mieć, więc zepnij poślady i jakkolwiek zdobądź dyplom. Kiedyś może się okazać, że ktoś będzie wymagał, a już nigdy więcej nie będzie Ci się chciało studiować (przynajmniej nie bardziej niż teraz) :)
@Garg84: cholera wie kiedy może się przydać. Są firmy, które zupełnie na to nie patrzą, ale mogą być też takie, gdzie odgórna polityka wymusza, aby pracownicy mieli jakiś certyfikat, kurs, czy właśnie wykształcenie. Ja Ci radzę skończyć studia.
@Garg84: Ja to zrobilem, powoli koncze zaocznie.

Co ciekawe to raczej mniejsze firmy tego wymagaja, korporacje jak masz juz kilka lat doswiadczenia nie zwracaja na to uwagi.

Problemy sa tylko przy awansach, rzucasz papierami i problemy znikaja (tyle ze zawsze mialem duzo lepsza propozycje od konkurencji, a programiste 15k juz dawano temu przeskoczylem).
@Garg84: dla informatyka, z tego co widzę po moim przykładzie jest jechać zaoczne + praca. jest #!$%@? ale są też niezłe efekty. dla informacji co potem, co do II stopnia. 90% ludzi z mojego kierunku którzy "przetrwali" rzuciło magisterkę w uj. jeszcze jedna kwestia. jednocześnie pracująć w zawodzie, będzie Ci łatwiej ogarnąć studia bo naukę będziesz miał też w pracy a to się przekłada na dobre wyniki ;)
Podczepie się. @Rhados: @Ojjojo: @wnocy: wszyscy skoncz studia, a uczelnia ma znaczenie? Jestem na II (deficyt), średnio mi się podoba. W pracy o niebo lepiej. Myślę czy nie przenieść się na prywatną i skończyć zaocznie (na mojej polibudzie nie ma zaocznych). Jakieś opinie?
@no_one6: jeżeli o sam papier chodzi, to nie ma znaczenia. Znaczenie ma to co umiesz po studiach. Studia (o ile są dobre) zostawiają Ci w głowie wiedzę, której podczas pracy wcale nie musisz łatwo zdobyć. Głownie z zakresu algorytmów, struktur danych itp. W pracy rzadko będziesz projektował silniki bazy danych, ale gdy będziesz to musiał zrobić (albo tej wiedzy będzie wymagał jakiś test), to lepiej mieć podstawy wyniesione ze szkoły, niż