Wpis z mikrobloga

@dingi_dong: no i w czym problem? Czemu w związku z tym obrażasz ludzi? Gdzie twoja tzw. "tolerancja"? Pozwól że zacytuję twoje słowa:

Brak szacunku i pogarda #!$%@? jednostki niedojrzałe emocjonalnie, które nie wykonały od okresu "JA JA JA" obecnego w niemowlęctwie żadnej pracy nad sobą, ani w zakresie własnego rozwoju, ani w zakresie zdobycia doświadczeń...
  • Odpowiedz
@Marian_Koniuszko: Gdzie obrażam ludzi? XD Nazywam uprawianie czarów głupotą, kretynizmem, idiotyzmem, debilizmem. Nie da się obrazić poglądów, poglądy są bezosobowe. Tak, pogarda dla głupoty jest bardzo okej i nie ma dla niej tolerancji, a czary w przestrzeni publicznej to głupota.
  • Odpowiedz
@dingi_dong: Wiesz... jestem niewierzący i zasadniczo antyklerykałem, ale jakoś mnie to w ogóle nie razi. A niech sobie święcą, skoro poczują się po tym lepiej. Dopóki nie muszę odprawiać zdrowaśki przed wejściem, to nie rusza mnie poświęcony sklep. Skoro wierzą, że to pomaga, to dlaczego mam im tego zabraniać? To nie jest szkodliwa ich działalność, nie przeszkadzają nikomu, nie agitują, nie narzucają nikomu niczego, ot po prostu sobie kropią. Są
  • Odpowiedz
@Yezdemir: A kto mówi o zabranianiu? Za to wyśmiewać, tępić jako idiotyzm aaa to porozmawiajmy o tym.

Tak, agitują, są obecni w przestrzeni publicznej na zasadzie nie tylko obrzydliwej normalności, gdzie powinni być dziwakami, ale na zasadzie wyższości.

Why not both? Tępić i bardziej wkurzające krzywdzące i niesprawiedliwe zachowania, jak i generalną ich obecność w życiu publicznym, która jest jakąś żenadą w 2018 roku.
  • Odpowiedz
@dingi_dong: No nie wiem, tak plujesz jadem, tak o szkodliwości krzyczysz, że można śmiało wysunąć tezę, iż chciałbyś tego im zabraniać, w końcu takie to szkodliwe.

Dlaczego wyśmiewasz wiarę innych? Zrobili Ci krzywdę osobiście? Byłeś gwałcony przez księdza na zakrystii? Skąd ten jad?

To nie jest agitacja, to jest po prostu ceremonia, w której nikt nie musi brać udziału. Czy nam się to podoba, czy nie, to jednak większość tego
  • Odpowiedz
@Yezdemir: Bo jest to szkodliwe, to fakty

Wyśmiewam, bo uważam jej obecność w polskiej sferze publicznej za stanowczo zbyt daleko idącą. A przede wszystkim dlatego bo jest głupia xD Wiara w jakieś chochliki i demony pls

Obecność czegoś w przestrzeni publicznej już jest tego czegoś promocją i agitacją. Jak najbardziej określenie właściwych ram pojęciowych w jakich będziemy operować (nie "wiara", a zabobony, nie "ceremonia" a kretyńskie gusła i czary, nie "pogodzenie się z rzeczywistością", a żenada i porażka rozumu, że czarodzieje w ogóle są obecni w przestrzeni
  • Odpowiedz