Wpis z mikrobloga

@Ajnsztajn: Benzyna to głównie krótkołańcuchowe węglowodory alifatyczne, a te mają dość wysoki NDS (taki heksan ma 72 mg/m3). Jeżeli nie pojawiły się zawroty ani bóle głowy to nie ma co się martwić.
@Shit_happens: co Ty opowiadasz? Gdyby benzyna była tak szkodliwa jak ja malujesz to na stacjach benzynowych wszyscy chodzili by w maskach z aktywnymi filtrami.
@Miczowiec: heksan i inne krótkie węglowodory dawno stamtąd wyparowały.
@Ajnsztajn: Naprawdę nie masz się czym przejmować.
@Polanin: Brałem kiedyś udział w badaniu próbek powietrza na stacjach benzynowych (dozymetria indywidualna, narażenie od 3 do 5 godzin podczas tankowania aut klientów), grupa badawcza dość mała, obejmująca 5 próbek z 3 stacji. W trzech próbkach wykazano przekroczenie dopuszczalnego stężania benzenu (jedna z próbek budziła wątpliwości związane z wielkorolnym przekroczeniem normy, raczej trudnym do uzyskania na wolnym powietrzu). Także na stacjach wcale nie jest tak kolorowo.
@Miczowiec: Lotny benzen przekroczony. Podczas tankowania. Wszyscy żyją. Pracowników nie bolą głowy po całym dniu pracy. A tu mówimy o poplamionym plecaku, który zanim dotarł do pokoju spędził pewnie trochę czasu na plecach.
Co do wielokrotnego "przekroczenia" to z własnego doświadczenie mogę Ci powiedzieć jak było naprawdę.
@Polanin: Nie pisałem tego w kontekście plecaka, tylko w kontekście wspomnianych przez Ciebie stacji benzynowych. A co do tego wielokrotnego przekroczenia, to nie musisz nic mówić, wiem jak jest. Moim osobistym faworytem jest koleś który wyłączył wentylacje w kabinie lakierniczej, szczelnie ją zamkną i przez kilka godzin tam malował pistoletem, jak tam wszedłem to ciężko było coś zobaczyć prze te opary, nie mówiąc już wzięciu oddechu.
@Miczowiec: Wciąż podtrzymuję, że benzyna jest dośc bezpieczna. Nawet jeśli przekraczasz stężenia wielokrotnie. Oczywiście bym się w niej nie kąpał.
Co to lakiernika to mógł prościej i zdrowiej dla siebie, ale oni są dziwni. Kiedyś w podobnej sytuacji usłyszałem od jednego, że można się przyzwyczaić.