Wpis z mikrobloga

Mirki, miałem w firmie młodego chłopaka, który jeździł dostawczakiem, zainwestowałem w niego, bo dobry to był chłopak i podniosłem mu kwalifikacje, czyli sfinansowałem mu prawo jazdy na C+E, ale dogadałem się, że z normalnej pensji po prostu tą kasę, którą wydałem, bedziemy rozliczać co miesiąc przez rok w postaci odliczania tego od wynagrodzenia, lecz chłopak po kilku miesiącach porzucił miejsce pracy, zwolnił się natychmiastowo (olał termin wypowiedzenia). Macie pomysł jak mogę się za niego w tym momencie wziąć, bo nie chce się rozliczyć z sumy, która nie została przez niego spłacona? Dodam, że umowa była tylko ustna, bo miałem do niego niestety zaufanie.
#bekaztransa #prawo #prawopracy
  • 3