Wpis z mikrobloga

@atencja_ponad_wszystko pędzlem kabuki - daje delikatne krycie i ciężko zrobić sobie krzywdę. Minerały nakłada się cienkimi warstwami do pożądanego efektu. Ale jak masz jakikolwiek inny pędzel do aplikacji (poza języczkiem) to też warto próbować. Nawet gąbeczką się da, ale to dla mnie nieznane rejony (raz próbowałam bb, a bb się do tego nie nadaje i zaniechałam prób)
@atencja_ponad_wszystko tu jest pies pogrzebany - największym uznaniem cieszy się pixie minerals, ale ja się z nim nie polubiłam. Popularne Annabelle Minerals wielu dziewczynom zapycha cerę lub się ciastkuje (z kolei ja je bardzo lubię) neauty ma bardziej kremową konsystencję (jak na coś co jest w proszku), ale też jest imho najmniej trwałe. Teraz mieszam annabelle i neauty i jest blisko ideału, ale zaczełabym od pixie ze względu na największą ilość zadowolonych
@atencja_ponad_wszystko: jesli nie masz suchej cery to mozesz sprobowac mineralow (jak masz sucha to oczywiscie tez bo nie ma ustawowego zakazu ;p ale ja nie polecam)- zaden podklad klasyczny nawet z marek oferujacych najszerszy wybor dla wizazystow (mac, mufe) nie oferuje tylu kolorow. Pixie jest pierwszym podkladem gdzie trafilam idealnie w swoj odcien uwzgledniajac nawet proporcje tonow zoltych i bezowych do oliwkowych :v
A jak chcesz koniecznie lekki podklad klasyczny to