Wpis z mikrobloga

Własnie dzwoniła siostra, ze sprawą "nie na telefon". Podejrzewam, że chcą mnie okraść metodą na chrzestnego. No bo co innego, skoro siostra niedawno urodziła. Nie rozmawiałem z nią nigdy na jakieś poważniejsze tematy, w ogóle moje relacje z rodziną są dość oschłe.
Nie mam zamiaru oczywiści nim zostawać, bo nie chcę mieć nic wspólnego z kościołem.
#zalesie
K.....c - Własnie dzwoniła siostra, ze sprawą "nie na telefon". Podejrzewam, że chcą ...

źródło: comment_vyAHBLCdUulgUrLzwcu9RXgsL1w2GCsM.jpg

Pobierz
  • 35
pierdoły opowiadasz. A mnie ktoś się pytał czy zostanę chrzestnym? Kazali i tyle. No bo jak to tak?


@ethics: To jak jesteś pasywną pierdołą bez krzty asertywności to tak może być.
Rzecz w tym, że idąc na chrzestnego "zobowiązujesz się pomóc rodzicom wychować dziecko w wierze katolickiej". Każdy niewierzący powinien odpadać w takim przypadku w przedbiegach.

Warto wtedy wierzącego spytać czy chce dokonać świętokradztwa i kłamać na oczach całego kościoła? (