Wpis z mikrobloga

Ostatnio poszedłem na urodziny i myśle sobie #wyszedlemzprzegrywu ,spotykamy się pod blokiemi kulturalnie wchodzimy. Miałem z sobą pestki i pytam się koleżanki u której była impreza ( nie solenizantka ) czy da mi coś na łupinki,a ona że tam jest kosz. Odpowiedziałem ,że nie będę stał przy koszu skoro siedzimy w salonie i czy może (miała przezroczyste szafki) tą miskę którą widać, powiedziała ,że nie. Więc stoje tak przy koszu i pytam się czy jest coś do picia i nic nie było . Poszedłem z znajomymi po picie (3) wracamy i jeden z nich np. X wchodzi , ja i Y stoimy ,a koleżanka ,która użyczyła lokum mówi ,ze nie wejdziemy. Myślę z kolegą ,że to jakiś żart... taa staliśmy pół godziny by oddali nam nasze prezenty ,bo stwierdziłem iż nie będzie tak ,że ja przyniosę jedzenie i prezent ,a oni się bawią i tak o to z mojej imprezy wywiązało się czekanie na klatce i nie wpuszczenie do mieszkania.
#przegryw ()
  • 7