Wpis z mikrobloga

To się tyczy nie tylko delfinów, ale wszystkich zwierząt w klatkach. Artykuł warty przeczytania. Kilka cytatów:

"(...) Ich bystrość, chęć współpracy, rodzinne powiązania zostały brutalnie i bez skrupułów wykorzystane przez najokrutniejsze ziemskie zwierzę: człowieka. "

"Pewnym problemem finansowym jest to, że tylko około 50% delfinów przeżywa proces łamania. „Proces łamania” to okres w niewoli, nazywany fasadowo i eufemistycznie „okresem procedur adaptacyjnych”. Procedury polegają na złamaniu psychicznym osobnika, pozbawieniu go resztek nadziei, zmuszeniu
  • Odpowiedz
@01010101110101010010010100010101: Byłoby fajnie, jakby ludzie odpuścili sobie trzymanie w domu wszelkich egzotycznych i dzikich zwierząt. Jednak tak się nie stanie, więc kupuj te rybki i stwórz im najlepsze akwarium jakie tylko możesz! Albo kup akwarium, a później ryby :)
Jednak myślę, że u Ciebie będą miały lepiej niż w sklepie, czy u hodowcy.
  • Odpowiedz
@bormix: aczkolwiek uważam, że zwierzęta są wolne, tak powinno być. Jeśli są sposoby by zamiast ptaków sokolniczych używać czegoś innego. Np technologii, to powinniśmy to zrobić i ptaki zostawić w spokoju.
  • Odpowiedz
@rozowyszlafrok: Sokolnictwo to układanie ptaków do łowów i polowanie z nimi. Płoszenia, pokazy to tematy około sokolnicze, bo do ułożenia ptaków używa się metod sokolniczych. Od kiedy pamiętam zawsze miałem jakiegoś zwierzaka. To były pająki, rybki akwariowe, patyczaki, papugi, chomiki. Oprócz tego oczywiście psy i koty. Kiedyś z wysychającej kałuży zebrałem trochę skrzeku żaby jeziorkowej (najprawdopodobniej), włożyłem do akwarium i obserwowałem rozwój. Wykluły się kijanki, potem przeobraziły się w małe
  • Odpowiedz
@bormix: jakie tezy budzą twoje wątpliwości? Odnośnie wolności dla zwierząt, mam na myśli raczej wszystkie te, które są obecnie przechwytywane i zabijane tylko dla pieniędzy I przyjemności. Bo słonie w zoo, czy cyrku edukacyjne nie są. Ptaki sokolnicze to w sumie ciekawy temat, nie wiem jak wygląda hodowla, ani życie takiego ptaka, pewnie nie dowiemy się też, czy takie życie mu odpowiada. Czy przywiązuje się do właściciela? Czy jest to
  • Odpowiedz
@bormix: chciałabym poznać jakiegoś terraryste, by móc przyglądać się jego pracy przy zwierzętach i poznać powody dla których to robi. Nie mówię, że to jest zło - posiadanie takich zwierząt w domu, bo pewnie na wolności czekałaby ich rychła śmierć, ale wolę korzystać z tego co mamy naturalnie, ewentualnie jak chcesz popatrzeć na pająki czy węże, jedziesz tam, gdzie możesz spotkać je w naturze. Niewiele wiem i piszę, co aktualnie
  • Odpowiedz
Cały artykuł ma raczej formę felietonu i bardziej skupia się na wywoływaniu emocji niż na opisywaniu faktów. Informacja, ile zarobku dla delfinarium daje jeden delfin raczej wyssana z palca; pewnie co delfinarium to inny przelicznik. Ponieważ część, a może większość delfinariów to firmy komercyjne, nie chce mi się wierzyć, że połowa delfinów ( a każdy kosztuje 100 tys dolarów) idzie do piachu. Prościej i taniej jest udoskonalić metody adaptacji. Łamanie psychiki też
  • Odpowiedz