Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Bardzo boli mnie jedna rzecz w dzisiejszych czasach - podwójne standardy kobiet.

Kilka miesięcy temu mój dobry kumpel poznał dziewczynę na tinderze(kumpel takie 8/10, 190 wzrostu, własna firma) i przeleciał ją na pierwszej randce. Często zwierza mi się z takich akcji z #tinder a ja lubiłem słuchać więc naopowiadał mi jak się za nią zabierał, co robili itp. No wiecie, męskie gadki - przy czym nie wiedziałem co to za dziewczyna. Muszę tutaj zaznaczyć, że mój kumpel nie jest typem mitomana - wielokrotnie byłem z nim na klubach i często wychodził z imprezy z jakąś laska i szli na jego mieszkanie tak więc wiem że akurat on nie koloryzuje.

Tak się składa że ostatnio sparowało mnie z fajną laską i spotykaliśmy się miesiąc, jesteśmy w związku 2 miesiące. Jak się domyślacie ... to jest ta sama dziewczyna. Pewnego razu na imprezie spotkaliśmy się w 3 i kumpel mi wtedy powiedział: "ty anon pamiętasz jak ci mówiłem o tej XYZ z tindera? to jest twoja laska". O co mi chodzi?

O to że ja musiałem się starać o nią przez miesiąc, kombinować spotkania, randki, stawiać - nie to że narzekam ale po prostu sporo czasu poświęciłem aby ją do siebie przekonać a seks uprawiamy od niedawna. Boli świadomość że coś na co pracowałem długi czas jakiś koleś(mój kumpel) dostał za darmo po paru godzinach pisania.

Ciężko mi się pogodzić z tym faktem, czuje teraz odrazę do swojej dziewczyny. Jesteśmy razem krótko ale nasz związek już przeżywa kryzys. Głównie przez to, że ona zgrywała przede mną cnotkę, którą brzydzą szybkie numerki, anal, lodziki i te sprawy. Mówiła że musi się w kimś zakochać i zaufać aby była gotowa na seks itp., no wiecie typowe kobiece gadki o prawdziwym uczuciu. Tymczasem z opowieści kumpla to była typowa diablica, obeznana w temacie na maksa imprezowiczka.

Boli mnie fakt że kobieta widząc faceta 8-9/10 potrafi rozkraczyć się o tak a facet 5-6/10 musi się starać o taką miesiącami. Macie jakieś rady jak sobie z tym poradzić?
#tinder #zwiazki #seks

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 142
RadosnaObywatelka: Współczuje OPie. Ja jestem bardzo tolerancyjny, nigdy nie miałem problemów z byłymi partnerami moich byłych (jeżeli nie miało jej pół dzielnicy), ani też nie szukałem dziewicy. Normalna sprawa, że ludzie uprawiają seks. Natomiast w Twojej sytuacji... może jestem #!$%@?, ale jestem pewien, że nie przebolałbym tej odrazy. Raz, że poprawiałbym po kumplu, a dwa;

Głównie przez to, że ona zgrywała przede mną cnotkę, którą brzydzą szybkie numerki, anal, lodziki i
@neilran: napisales, ze skoro nie wskoczyla mu szybko do lozka to znaczy ze moze traktuje go powaznie

ja ci napisalem ze to bzdura, bowiem kobiety zazwyczaj ruchaja sie z nadzieja na zwiazek, daja sie poniesc przy przystojniaku mimo ze przeczuwaja ze nic z tego nie bedzie
Ciebie najwyraźniej szanuje i lubi i traktuje jako materiał na dobrego faceta/męża, skoro ściemnia, że jesteś jej drugim facetem i wgl.


@reficlac: Lubi go i szanuje, i dlatego na dzień dobry go okłamuje i jest hipokrytką xD Nie no, świetny początek związku, naprawdę...

Wydaje mi się że w jej oczach Ty reprezentujesz coś więcej niż samca do poruchania się.


@neilran: I dlatego koleżka, który "znaczy coś więcej" po miesiącu dostał
@neilran: Ok, Twoje życie, nie będę cisnął po Twoich przekonaniach, sam nawet tak kiedyś uważałem. Po prostu uważam za żałosne i godne potępienia, że kobieta mająca "luźne" podejście do seksu nagle spotyka mężczyznę, który teoretycznie właśnie w pełni powinien zostać obdarzony jej "umiejętnościami", tymczasem jest on traktowany gorzej, niż jakiś przypadkowy typek.
Ale dobra, załóżmy, że nie chce, aby seks przysłonił wszystkie inne aspekt, woli w pełni skupić się na poznawaniu