Wpis z mikrobloga

Jak ja żałuję, że żyjemy w cywilizowanych czasach.

Przysiadł się do mnie w busie jegomość. Otuliła mnie natychmiast mgiełka jego perfum, w których wyczuwało się wyraźną nutę Harnasia, przeplataną potem i miażdżycą. Owy pan na wstępie zaczął krytykować fakt, że czytam książkę podczas jazdy. Gdy odpowiedziałam milczeniem na ten nonsens, skwitował: "pani wybór", po czym założył swe okulary przeciwsłoneczne typu Bravo Kids, i ochoczo przeszedł do wlewania fragmentów swego ciała na miejsce zajmowane przeze mnie.

Jestem człowiekiem mało kontakowym, dlatego na fakt, że na mnie napiera i jest to niekomfortowe, zwróciłam mu uwagę tylko trzy razy podczas około półgodzinnej podróży. Pomagało na chwilę, ale zaraz potem jego i moja noga zaczynały tango #!$%@?: starałam się znaleźć dla swojej miejsce, gdzie nie będzie mnie dotykał swoją, on natomiast czując luz, rozkraczał się bardziej i przyklejał swoją nogę do mojej. Nie mówiąc już o wgniataniu łokcia w mój bok.

( _)

Dlatego właśnie żałuję, że żyjemy w cywilizowanych czasach. Inaczej mogłabym #!$%@?ąć go w ten głupi, zachlany łeb nie przejmując się konsekwencjami i savoir-vivrem.

#zalesie #irytacjaniebosklonu #!$%@?
  • 8