Wpis z mikrobloga

Jedna z najbardziej obrzydliwych sytuacji jakie widziałem w życiu. Szwagierka wyciągnęła to jak byłem u niej na kawie. Jakiś aspirator do wyciągania gluta z nosa małego dziecka jeden koniec rurki ląduje w nosie, a drugi bierze do ust i zaczyna wciągać te gluty... Myślałem, że się porzygam xd
zdjęcie tego gówna
#madki ##!$%@?
mako37 - Jedna z najbardziej obrzydliwych sytuacji jakie widziałem w życiu. Szwagierk...

źródło: comment_jGK3dU4ui2gODY3U4Ax7YG00nMvWzOZp.jpg

Pobierz
  • 101
  • Odpowiedz
  • 59
@mako37 Ciekawe powiesz jak zobaczysz wyciąganie kataru odkurzaczem..... Ta metoda pozwala nie męczyć bobasa tak jak gruszką. Testowalem wszystkie i odkurzacz najlepszy chociaż trzeba pamiętać o nawilżaniu śluzówki.
  • Odpowiedz
@Qoneek: Wyciąganie odkurzaczem jeszcze jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować. Ale wciąganie tego ustami... no nie, osobiście po tym co zobaczyłem zbierało mnie się na wymioty
  • Odpowiedz
@Qoneek: Spoko różowa w ciąży za pół roku powiem tobie czy wciąga gluty separatorem xd ale też była sceptycznie nastawiona do tego produktu ( )
  • Odpowiedz
@mako37: Bait, albo masz 12 lat. Mimo wszystko odpowiem: Gruszki są mniej efektywne od aspiratorów, poza tym takiej gruszki nie da się dokładnie wyczyścić, więc jeśli już coś powinno Cię brzydzić to właśnie gruszka. W aspiratorze gluta od ust oddziela zbiorniczek + filtr z gąbki - prędzej wyssiesz gówniakowi mózg niż połkniesz gluta.


  • Odpowiedz
@dump: Dobra, doczytałem, sam spodziewasz się dziecka. Dla jego dobra zamiast gruszki kupcie aspirator (niech nawet będzie podłączany pod odkurzacz xD). Gruszka słabo "ciągnie" i trudniej utrzymać ją w czystości - aspirator to skuteczność i higiena. Początkowo sam się brzydziłem, ale od kiedy stwierdziłem, że różowy ma za słabe płuca, co wieczór robię młodemu obsługę nosa i ani razu nie zjadłem gluta.
  • Odpowiedz