Wpis z mikrobloga

@logitech07: Mimo że to bajt to znam takich zjebów ( ͡° ͜ʖ ͡°) Impreza, 2 lata temu, domówka. Kumpel przysnął, no i koledzy kisneli z niego beke a ja akurat siedzialem cicho w innym pokoju z reszta, bardziej trzeźwą ekipą. Ogolnie pomalowali kumpla markerem po ciele i po twarzy a facet z jakies powaznej firmy z klientami jeździ rozmawiać - a uwierzcie mi, nie jest latwo to
Kiedyś rzuciłem w koleżankę garściami tzw dziadów, miała włosy prawie do pasa a przeze mnie musiała ściąć powyżej łopatek :( minęło 20 lat ale na każdej imprezie gdzie się spotkamy to mi o tym przypomina xD