Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
dżizas kurka ja pindole
W grudniu kupilem mieszkanie w PL (#uk here), odbior za jakies 2-3 miesiace wiec powoli zamykalem sprawy na miejscu. Glupi pomysl powiecie, ale ja tam "kocham polanda" i majac jakis zapas gotowki mozna sie ladnie ustawic, a przy okazji nie musiec ubierac dziecka w szmate na glowe do szkoly, bo hehe, multikulti.
Dzisiaj dzwonilem do firmy przeprowadzkowej odwolac przewoz gratow. #!$%@?.
Przez te pare miesiecy okazalo sie ze:
- hehe, niedziele wolne od handlu. To ze nie kupie bulek w niedziele to jeszcze przezyje, ale widze jaki kretynizm wokol tego sie wytworzyl (w sobote czynne do 23:59)
- nie ma nadgodzin, nie ma zwolnien xD Rozwazalem zalozenie firmy, bo mam troche know-how, no ale nie planowalem zatrudniac robotnikow do fabryki, zeby pracowali na godziny a ja mial zarzadzac ich hajsem za ew. nadgodziny xD a potem szukac im pracy jak cos nie wyszlo. Wiem, ze to jeszcze nie weszlo, ale niepewnosc jeszcze gorsza...
- nie ma pracy na kontrakt i dorabiania xD ozusowac samozatrudnionych, umowy o dzielo to samo...
- No i news dnia - PCC od #bitcoin ( ͡° ʖ̯ ͡°) Bawilem sie w sumie jakimis drobnymi w zeszlym roku (ok 3000GBP) - wyliczylem, ze jakbym to robil w PL to musialbym zaplacic ok 20000GBP podatku :D A takto zaplacilem okragle 0 - bo mam kolejne 11k GBP kwoty wolnej dla zyskow kapitalowych. Generalnie nawet wyzszy podatek (32% w PL vs gora 20 w UK) bym przezyl, nadrobilbym to czym innym ( nizszym ZUSem dla firm). Ale nagla de facto zmiana prawa wstecz skutecznie mnie otrzezwila. W sumie to, ze jako handlowalem tym lata temu zanim wyjechalem to pewnie jestem przestepca bo spoznilem sie z kilka lat ze zlozeniem papieru do urzedu xD plus odsetki.

Przez pol roku moj kraj z calkiem dobrego, hm, kociaka europy (no bo tygrys to przesada) stal sie marksistowska republika.
Naprawde, daleko bylo mi do jakze typowej tutaj postawy, ze Polska dno, a "zachod" to takie cuda. Pracowalem w Polsce na etacie, mialem nawet mala firme, nigdy nie czulem sie traktowany jak wrog, nawet panie w urzedach nie byly tragiczne - a to bylo ileś lat temu. W pol roku wszystko poszlo sie #!$%@?, a cos, a emigracja ktora traktowalem jako tymczasowa przygode i podszkolenie jezyka przerodzila sie w wyjazd na stale.
Znajomi sie pukali w glowe jak im mowilem ze wracam, coz, wyszlo na ich. Teraz byleby nie #!$%@? jakiegos podatku dla bogaczy co bezczelnie postanowili samemu kupic miejsce do zycia a nie dostac socjalne i krzyzyk na droge.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 28
  • Odpowiedz
każdy człowiek potrafiący samodzielnie myśleć, zrozumie, że 500+ i wolne niedziele nie są za darmo i trzeba będzie pieniędzy szukać gdzie indziej, będą nakłądać nowe podatki lub je zwiększać aby nie powiększyć dziury budżetowej, która i tak się zwiększa z każdym miesiącem


@JanuszBizn3su: Możesz rozwinąć o mądrzejsza Ty częscią społeczeństwa?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak dlugo, jak nie czujesz sie w anglii zle traktowany, zagrozony itd to zostan. Wrocic mozesz zawsze, a im pozniej, tym owy powrot bedzie latwiejszy (bo bedziesz mial wiecej kapitalu i w najgorszym razie bedzie stac na kilka lat bezrobocia, czy nawet doczekania smierci).

I nie sluchaj sie tych, co sie smieja, ze nie wracasz bo costam (blachy powod). Mamy wolnosc, czy #!$%@? nie? (No dobra... w niektorych aspektach to
  • Odpowiedz