Mireczki i Mirabelki, miłośnicy #pies i #psy. Jako, że niedługo nastąpi przeprowadzka to chcemy z Żoną przygarnąć towarzysza dla Siusiaczka. Może ktoś się zna i pomoże. Odi jest wykastrowany, ma dwa lata i energii tyle, że jakby go podpiąć pod sieć energetyczną to warszawa mogłaby czerpać przez jakieś 400 lat, potem on by się wyspał i od nowa. Lepszy będzie piesek czy suczka? Wymiarowo i wagowo lepiej żeby był podobny/a czy większy/mniejszy? Bardziej spokojny czy też taki energiczny?
Zależy mi na tym, żeby się dogadywały, chociaż z drugiej strony jak Odi pierwszy raz przyjechał z nami do teściów to tak niemiłosiernie wnerwiał ich sukę owczarka niemieckiego, że ta za którymś jego podgryzieniem złapała go za kark i rzuciła nim w krzaki, on się ogarnął i dzisiaj się niemalże kochają jak matka z dzieckiem. Czyli podejrzewam, że to kwestia do dogadania, Odi boi się ogólnie buldogów francuskich i mopsów, to znaczy jest okej, dopóki nie staną tak że on widzi ich pyski - nie wiem dlaczego ma taką urazę :P
Na oku mam jednego psiaka, który ma już rok i czeka od miesiąca na nowy dom w naszym schronisku, jest raczej mały, ale lubi się bawić. Z Odim by się nie nudzili, ale zanim podejmę pochopną decyzję chciałbym wysłuchać waszych rad, tak żeby się psiaki ze sobą nie męczyły
@KornixPL ja bym celowała w psa o podobnym temperamencie (ale też żeby nie był on większy niż u Siusiakowego :D) i podobnym rozmiarze. Jak do domu przybył Premier to dołączał do statecznego Foresta. Forest był męczony przez szczeniaka a Premier nie otrzymywał od dziadka tyle zabawy ile by chciał (w sumie nic nie otrzymywał zabawy xd), natomiast jak do stada dołączył Collin, wtedy dopiero była równa zabawa i psy wyszalane. Różnica była
@nama: W charakter u psa ze schroniska ciężko trafić bo sam wiem jak było z Odim, jest kompletnie innym psem niż w pierwszych dniach.
Na przykład do dzisiaj on męczy tego owczarka na spacerach, bo ona ma już dość i chce wracać a on wokół niej orbituje i szuka sposobu jakby ją tam zaczepić, bo wie że ona za nim nie pobiegnie :P
Ogólnie to wbrew pozorom Siusiak jest kochanym, mądrym,
@matra: Nie, ale też przez to lubi wyżerać innym, jak jedziemy do babci to jak się przywita to idzie się napić i jak jest coś w misce kotów to zaraz tego nie będzie, lubi jeść, zwłaszcza nie swoje, ale jak np. on dostanie, a wyje mu to inny pies to on raczej nie broni, ale też chciałby się do jedzenia dołączyć - a nie
@KornixPL moim zdaniem najważniejszy jest podobny temperament. Jeżeli Od lubi się dużo bawić to drugi psiak też musi to lubić inaczej będzie jak z tym owczarkiem. Możesz ich wziąć na zapoznanie? Może jakiś wspólny spacer? I dzięki za zawołanie, ale nie uważam się za specjalistę i cały czas się dużo uczę przy Sheldonie :-)
@KIJU87: Z tym owczarkiem jest już dobrze, z tym że Odi ma więcej energii i na dłuższą metę Sonia wymięka i zaczyna go olewać, on też już później odpuszcza, ale myślę że jak na fakt wspólnego życia może być to trudna relacja. Co do wspólnego spaceru to myślę, że tak zwłaszcza, że mam dobre stosunki z właścicielką schroniska
@KornixPL: standard. Lena jak dojeżdżamy do domu rodziców (tam spędziła trzy pierwsze tygodnie po kupnie), już w samochodzie dostaje #!$%@?, potem przed bramką wpływa w ocean emocji i niesie ją.. prosto do kuchni xD jak obada czy aby nie została miska z kocim żarciem, to dopiero wtedy się wita. Psy wyjadają kotu
@KornixPL a nie mozesz zabrac tego psa ze schroniska na spacer? Wiele schronisk na to pozwala. Zabierzesz i zobaczysz jak Odi zareaguje. Czy zle mysle ))¯_(ツ)_/¯
@matra: Mnie nie męczy, męczy ludzi, ale to z ich winy. Ktoś przychodzi, ja za każdym razem pod drzwiami mówię, nie zwracać uwagi na psa, jak mu przejdzie pierwsza fala radości to się uspokoi i możecie się z nim przywitać. Otwieram drzwi, wchodzimy a wszyscy HEJ ODI, O JAK SIĘ CIESZY. A po paru minutach ODI, DAJ JUŻ SPOKÓJ... Nie dziwi ich, że
@KornixPL: z tego co piszesz, jak wybierzecie bezkonfliktowego psa to będzie super, a drobne nieporozumienia, albo rozejdą się same, albo wyprowadzicie prostym szkoleniem. Powodzenia ( ͡°͜ʖ͡°)
@Kynareth: Hehe, to wpadaj po niego, poczochrasz Siusiaczka i zabierzesz Tego, którego imienia jeszcze nie wymyśliłem, a jak się przeprowadzę to go zabiorę.
Mirki, jest jakieś picie najlepiej bez cukru albo w miarę mało, które da się pić i nie kosztuje fortuny? Ice tea zero bardzo dobre ale 6-7 zł za 1.5 litra to troche sporo
Jako, że niedługo nastąpi przeprowadzka to chcemy z Żoną przygarnąć towarzysza dla Siusiaczka.
Może ktoś się zna i pomoże.
Odi jest wykastrowany, ma dwa lata i energii tyle, że jakby go podpiąć pod sieć energetyczną to warszawa mogłaby czerpać przez jakieś 400 lat, potem on by się wyspał i od nowa.
Lepszy będzie piesek czy suczka? Wymiarowo i wagowo lepiej żeby był podobny/a czy większy/mniejszy?
Bardziej spokojny czy też taki energiczny?
Zależy mi na tym, żeby się dogadywały, chociaż z drugiej strony jak Odi pierwszy raz przyjechał z nami do teściów to tak niemiłosiernie wnerwiał ich sukę owczarka niemieckiego, że ta za którymś jego podgryzieniem złapała go za kark i rzuciła nim w krzaki, on się ogarnął i dzisiaj się niemalże kochają jak matka z dzieckiem.
Czyli podejrzewam, że to kwestia do dogadania, Odi boi się ogólnie buldogów francuskich i mopsów, to znaczy jest okej, dopóki nie staną tak że on widzi ich pyski - nie wiem dlaczego ma taką urazę :P
#pokazpsa i wołam znanych mi Psich specjalistów: @Kynareth, @NaSmyczy, @nama, @matra @KIJU87
Na oku mam jednego psiaka, który ma już rok i czeka od miesiąca na nowy dom w naszym schronisku, jest raczej mały, ale lubi się bawić. Z Odim by się nie nudzili, ale zanim podejmę pochopną decyzję chciałbym wysłuchać waszych rad, tak żeby się psiaki ze sobą nie męczyły
źródło: comment_u7tHD1D2YC8j7mzDRZDIe9HUm00zEUBF.jpg
Pobierz@Kynareth: Wiem :3 Dlatego nie chcę, żeby Odi go męczył, albo żeby w ogóle nie tolerowali swojego towarzystwa
Jak do domu przybył Premier to dołączał do statecznego Foresta. Forest był męczony przez szczeniaka a Premier nie otrzymywał od dziadka tyle zabawy ile by chciał (w sumie nic nie otrzymywał zabawy xd), natomiast jak do stada dołączył Collin, wtedy dopiero była równa zabawa i psy wyszalane. Różnica była
@KornixPL: ja, mhm, to zapraszam na spotkanie z Leną, wymęczy go tak, że będzie miał dość, a dla niej to będzie rozgrzewka ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Z założenia łatwiej zapanować nad parką niż nad dwoma samcami, ale w momencie, w którym mówimy
Na przykład do dzisiaj on męczy tego owczarka na spacerach, bo ona ma już dość i chce wracać a on wokół niej orbituje i szuka sposobu jakby ją tam zaczepić, bo wie że ona za nim nie pobiegnie :P
Ogólnie to wbrew pozorom Siusiak jest kochanym, mądrym,
@matra: Nie, ale też przez to lubi wyżerać innym, jak jedziemy do babci to jak się przywita to idzie się napić i jak jest coś w misce kotów to zaraz tego nie będzie, lubi jeść, zwłaszcza nie swoje, ale jak np. on dostanie, a wyje mu to inny pies to on raczej nie broni, ale też chciałby się do jedzenia dołączyć - a nie
Możesz ich wziąć na zapoznanie? Może jakiś wspólny spacer?
I dzięki za zawołanie, ale nie uważam się za specjalistę i cały czas się dużo uczę przy Sheldonie :-)
Co do wspólnego spaceru to myślę, że tak zwłaszcza, że mam dobre stosunki z właścicielką schroniska
@KornixPL: jeśli Cię to męczy, ucz samokontroli
@KornixPL: standard. Lena jak dojeżdżamy do domu rodziców (tam spędziła trzy pierwsze tygodnie po kupnie), już w samochodzie dostaje #!$%@?, potem przed bramką wpływa w ocean emocji i niesie ją.. prosto do kuchni xD jak obada czy aby nie została miska z kocim żarciem, to dopiero wtedy się wita. Psy wyjadają kotu
@matra: Mnie nie męczy, męczy ludzi, ale to z ich winy. Ktoś przychodzi, ja za każdym razem pod drzwiami mówię, nie zwracać uwagi na psa, jak mu przejdzie pierwsza fala radości to się uspokoi i możecie się z nim przywitać. Otwieram drzwi, wchodzimy a wszyscy HEJ ODI, O JAK SIĘ CIESZY.
A po paru minutach ODI, DAJ JUŻ SPOKÓJ...
Nie dziwi ich, że