Wpis z mikrobloga

@kaef_v2: u nas to samo. Widziałem CV przesyłane w formie obrazka na Facebooku. I to każda strona jako oddzielne zdjęcie. Oczywiście po kompresji Facebooka nie było nic widać.

Ale szkoły/uczelnie co? Uczą robić "kreatywne" CV. Im bardziej udziwnione tym lepiej. W formie grafiki? Spoko. Film? Jeszcze lepiej. Napisane kupą na desce? Świetne, jakie to świeże!
To potem wychodzą takie kwiatki.
@kaef_v2: Kucharz to ma robić dobre jedzenie a nie CV ;) Moja kobieta robi rewelacyjne surówki (tak, skończyła szkołę kucharską) - ale CV to ma dramatycznie nudne i pewnie patrząc na nie to bym jej nie zatrudnił. I nie, nie szuka pracy w Waterford ;) . Ja bym zapraszał nawet z tymi kijowymi. Ktoś może być po prostu bardzo dobry w tym, co ma robić - a nie w innych rzeczach.
@wrzesien: Zdefiniuj "dobre". @kaef_v2 pisze o formie moim zdaniem I w takim kontekście się z Tobą zgadzam - każdy dobry kandydat IT z którym prowadziłem rozmowę miał czyste (formatowanie), czytelne, spójne CV, bez zalewu zbędnej treści. Kiepscy kandydaci zwykle próbują schować braki w doświadczeniu pod stosem nazw i skrótów bez znaczenia, a ich CV są na ogół chaotyczne. Ilość =/= jakość. Dla mnie te "kilka zdań" to właśnie dobra jakość, podobnie
@kaef_v2:

To jest wskazówka dla potencjalnego pracodawcy, że klient jeśli coś robi, to robi to dobrze.


To! Ludzie się czasami dziwią, że zwracam uwagę na wygląd i organizację CV, ale dla mnie to bardzo istotna kwestia. Jeśli ktoś nie potrafi w zorganizowany i czytelny sposób napisać 2 stron o sobie, to dlaczego mam sądzić, że będzie potrafił zrobić to samo w przypadku rozbudowanego systemu informatycznego? Niechlujstwo i brak ładu w głowie
@Hatespinner: Wolę dobrze zorganizowane 2 strony, niż śmietnik na jednej, a że rekrutuję głównie seniorów, zmieniających pracę co ~2, góra 3 lata, to zmieszczenie się na jednej stronie zwykle jest bardzo trudne, o ile w ogóle wykonalne ;-)
@Regis86: Ja też jestem seniorem, miałem kilka miejsc pracy i zmieściłem wszystko na jednej. Nawet CV Elona dalo się zmieścić na jednej.

Jak ktoś robi CV na dwóch to znaczy właśnie, że nie umie wypisać najważniejszych rzeczy, tylko klepie wszystko jak leci. Pewnie, to nie jest łatwe, ale jak się komuś nie chce posiedzieć 2 godz nad CV to dlaczego ktoś inny ma marnować czas czytając je?
@Regis86: Chodzi mi o dobrą formę, czyli niezłe formatowanie i jasną zawartość.

i czytelny sposób napisać 2 stron o sobie, to dlaczego mam sądzić, że będzie potrafił zrobić to samo w przypadku rozbudowanego systemu informatycznego?


@Regis86: Ludzie mogą mięć różne modele zachowań dla różnych domen życia, anegdotycznie spotkałem doskonałych i zorganizowanych programistów, którzy niezbyt schludnie się ubierali.

Pewnie, to nie jest łatwe, ale jak się komuś nie chce posiedzieć 2
Czasem trafiają się kandydaci, którzy mają niezłe doświadczenia, ale nigdy nie zmieniali pracy - znów anegdotycznie, znam takie przypadki, które nie przechodziły rekrutacji od kilkunastu lat.


@wrzesien: Rozumiem, ale tu chodzi o coś innego.
Na przykład aplikujesz do Microsoftu. Byłeś wcześniej w pięciu firmach. Popularnym jest #!$%@?ć je wszystkie do CV, no bo przecież każde doswiadczenie może być wzięte pod uwagę, durr! No i właśnie nie, bo stawiając się na miejscu
Nawet CV Elona dalo się zmieścić na jednej.


@Hatespinner:
To akurat nie jest argument - jeśli jesteś osobą, którą zna każdy w branży (albo poza, patrz: Elon) i której osiągnięcia są powszechnie znane, to de facto wystarczy Ci wizytówka z imieniem i nazwiskiem ("Jan Winnicki" z Alternatywy 4 mi przychodzi na myśl ;-) ). W przypadku "zwykłych śmiertelników" ja preferuję jednak krótki (jedno zdanie) opis tego co robili, szczególnie jeśli w
@not2invlolved: Nie zmywak, tylko kucharz / zmywak - nie robię w branży, ale jeśli ktoś ma mieć kontakt z przygotowaniem jedzenia, to uważam, że powinien mieć chociaż absolutne minimum dokładności / pedantyzmu.

Pozatym tu nie mozna generalizowac, rozmowa z gosciem zazwyczaj wyjasnia wiele


Jak masz 1-2 osoby, to spoko. Jak masz 10-12 CV i Twoja praca nie polega na rekrutowaniu ludzi (czyt. nie jesteś rekruterem), to musisz brać takie rzeczy pod
@Hatespinner: Jak nie zamieścisz to HR zaraz wypytuje "dlaczego masz dziury w życiorysie". Albo, "jeżeli zrobił pan certyfikację XYZ to dlaczego jej pan nie zamieścił?". Nie spotkałeś się z tym? (oczywiście odjechaliśmy od "kucharza" - ale temat interesujący.) Wiem, że temat zatrudniania jest trudny - ale byłem po obu stronach i mi najlepiej spisywali się ludzie po krótkim teście praktycznym a nie z "ładnym CV".
Jak nie zamieścisz to HR zaraz wypytuje "dlaczego masz dziury w życiorysie". Albo, "jeżeli zrobił pan certyfikację XYZ to dlaczego jej pan nie zamieścił?".


@bialy100k: Nigdy mnie HR o nic nie zapytał jeżeli chodzi o CV, właśnie dlatego że jest na jednej stronie i jest tak przejrzyste.

Zadanie to zupełnie co innego. Mówimy o wrażeniu jakie robi CV i jego praktyczności.No ale też prawda jest taka, że nikogo nie obchodzi czy
@Hatespinner: Jesli pracowales w 2-3 firmach to OK, jedna strona. Jesli pracowales powiedzmy w 6-10 firmach i chcialbys choc troche napisac o tym, czym sie zajmowales w kazdej z nich, to jakos nie widze tego na jedej stronie.
I jakos wogole nie widze sepcjalisty IT z doswiadczeniem 10+ lat na jednej stronie.
I jakos wogole nie widze sepcjalisty IT z doswiadczeniem 10+ lat na jednej stronie.


@not2invlolved: Ja mam już 7+ i podejrzewam, że zawsze będę miał jedną stronę. Jak widzę dwie zapełnione kartki, to kojarzy mi się od razu z jakimś emerytem 45+, który przegrywa z mlodymi, ale chce pokazać że chociaż ma większe doświadczenie.

Po co pisać o wszystkich miejscach w których pracowałeś? Nie możesz tego opowiedzieć na rozmowie?

Przecież to
Dla mnie wazne jest w jakich firmach ktos pracowal, z jakimi technologiami, nad jakimi projektami.


@not2invlolved: Dla mnie to jest zupełnie nie istotna informacja. Wiem , że klient pracował w A, B, C i zajmował się X, Y, Z. Podaj mi 2-3 PRAKTYCZNYCH powodów, dla których na etapie czytania CV warto wiedzieć, że w A robił Y, w B robił Z a w C robił X. Oczywiście bierz też pod uwagę,
Mamy 2018, od tego są listy referencyjne, wystawią ci je na życzenie.


@Hatespinner: Widzisz u mnie HR maja swoje kochane papiery i procedury i musza obdzwonic poprzednich pracodawcow i zadac swoje pytania, zeby odznaczyc je w papierach i referencje na papierze nic tu nie dadza.