Wpis z mikrobloga

56 dni już za mną, więc myślę że to dobry czas, żeby napisać, jak ten czas mi zlecial,a dokładniej jakie zobaczyłem zmiany te pozytywne, jak i negatywne . Pierwsze 7 dni to mega motywacja, więc raczej upadek nie wchodził w grę ,wielki optymizm i chec zmiany na lepsze wiec nie zwracałem uwagi na to co negatywne. Kolejne 2 tygodnie nie były już takie kolorowe, chęć powrotu do uzależnienia była coraz mocniejsza, a dni to była jedna wielka karuzela emocjonalna, raz zajebiście ,a za chwilę stany poddepresyjne, ogólnie spoko ,bywało gorzej.Po miesiącu zauważyłem większą pewność i motywację..czułem się czasem jak #!$%@? superman ,stan ten trwał gdzieś koło tygodnia,a teraz jest #!$%@?, naprawdę ,dobre 2 tygodnie jak nie dłużej czuje się gorzej niż przed challengem, a wszystko co pozytywne, zostało zastąpione przez to co negatywne..no trudno zobaczymy co dalej ,napewno do tego nie wrócę ,może kogoś spotkało coś podobnego i może coś doradzić. A dla osób co myślą że to placebo to dokładnie 2lata temu założyłem sobie właśnie taki challenge, ogólnie nie wiedząc że coś takiego istnieje. Od tak, postanowiłem nie oglądać porno i efekty były podobne, a nawet nie wiedziałem skąd nagle u mnie tyle energii i chęci do wszystkiego. Pozdrawiam :D
#nofapchallenge
  • 3