Wpis z mikrobloga

@vcx_: pewnie nie, choć same liczby mogą być prawdziwe, ale pewnie klucz jest w tym co traktowano jako nagrodę, lepiej żebyś porównał po prostu budżety jakie przeznaczono na ministerstwa. Dla Ciebie jako podatnika nie powinno robić różnicy czy musisz się składać na 100k nagrody czy premii czy wynagrodzenia, to dalej będzie 100k z kasy zebranej od podatników
@lakukaracza_: właśnie mi o to chodzi że same "premie" nic nie mówią a wręcz zacierają obraz. Budżet powie czy wydatki są większe czy mniejsze, ewentualnie do tego liczba pracowników.

Przykład gdzie premie mogą być mylące i krzywdzące: kuratorium dolnośląskie, trochę ludzi odeszło na emeryturę i kadry miały wybór albo uzupełnią luki albo rozdziela pracę na mniejszą liczbę osób. Jako że nie mogli formalnie podnieść wynagrodzeń to po prostu budżet rozdzielili właśnie
Paweł Szrot zwyczajnie kłamie?


@prawa_reka_sorosa: Nie. On pisze o nagrodach dla ministrów i wiceministrów zatrudnionych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w czasach rządów Tuska. Natomiast na grafice wklejonej wyżej po stronie PIS jak wół masz oprócz ministrów i wiceministrów zatrudnionych w KPRM w czasach rządów Szydło, także ministrów innych ministerstw. Jest to porównanie dwóch zbiorów, z których jeden jest rozszerzony. Tak więc jest to typowa manipulacja.