Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Matka nie odzywa się już drugi dzień, ale uważam, że postąpiłem słusznie, może jednak przesadziłem?
Od początku, wychowałem się w bardzo katolickiej rodzinie, co tydzień w niedzielę do kościoła, za dzieciaka co piątek na msze szkolną, później młodzieżową. Gdzieś później zacząłem się "buntować", rodzina chyba zrozumiała, że nie mają wpływu na moje poglądy - wciąż chodzę do kościoła ale w wielu kwestiach mamy inne zdanie. Jestem ze swoją dziewczyną od dwóch lat, ona nie chodzi do kościoła, ew. jedynie w jakieś większe święta - jak się domyślacie, bardzo katolicka rodzina/dziewczyna nie chodząca do kościoła...
Mimo wszystko rodzina bardzo ją polubiła, od początku się ze wszystkimi dogadywała, dopiero teraz, po 2 latach się zaczęło - jak to tak, żeby ona do kościoła nie chodziła, że jak my kiedyś dzieci wychowamy (???). Tłumaczę, że to nasza sprawa, nie każdy musi jest wierzącym, poza tym, religia to indywidualna sprawa i nikt nie powinien się do tego mieszać. Ale dzisiaj matka powiedziała coś takiego: "Może ty byś zmienił dziewczynę jednak, wstyd takiej" - w tym momencie wybuchłem, powiedziałem, że gdybym mógł to zmieniłbym rodzinę, że wstyd mi za taką rodzinę która ocenia człowieka tylko i wyłącznie po tym czy chodzi do kościoła (?!) i że uważam, że są #!$%@?. Aktualnie jestem na studiach, wyprowadzka nie wchodzi w grę, stwierdziłem, że nie będę już przywoził dziewczyny do siebie, będziemy się widywać tylko u niej. To jest ten prawdziwy katolicyzm, psia mać.
#gorzkiezale #kosciol #chrzescijanstwo #patologiazewsi

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz

Postąpiłem słusznie?

  • Tak 92.0% (1764)
  • Nie 8.0% (154)

Oddanych głosów: 1918

  • 66
@AnonimoweMirkoWyznania: niestety masz dwie opcje. Albo walcząc odrzucisz jej rozumowanie i wtedy ryzykujesz kłótnią czy brakiem kontaktu. Albo swoją uporczywością i przemawianiem do niej w zrozumiałych argumentach - czyli "jezusek byłby smutny jakby się dowiedział, że kategoryzuje ludzi", że "jezusek #!$%@?ł o tym, żeby kochać wszystkich ludzi i nie dyskryminować", że "jezusek chciałby żeby ktoś żył dobrze i nie krzywdził, a nie był tylko wierzącym, to nie ma nic do rzeczy".
@kinlej: to twoja interpretacja i osobista opinia, która nie ma żadnego znaczenia. Mój link to nie jest interpretacja jednej osoby, ale meta analiza wykonana przez wielu naukowców w wielu badaniach.
@AnonimoweMirkoWyznania: Sam fakt, że pytasz tu czy postąpiłeś słusznie pokazuje, że gdzieś z tyłu bani zapaliła Ci się lampka "przegiąłem pałę".
Jeżeli zapytałbyś czy Twoi rodzice mają prawo mówić Ci, że masz zmienić dziewczynę, to nie, nie mają.
Natomiast jedyne co zrobiłeś, to wysłałeś im komunikat, że masz w dupie ich zdanie, a Twoja laska jest ważniejsza od nich (bądź co bądź są Twoimi rodzicami), zapracowując na to, że będą traktowali
@Vanderwill: Ton twojej wypowiedzi wskazuje na to jakby dziewczyna marzyła o ślubie kościelnym. Od razu w swojej głowie założyłeś, że jest hipokrytką, a nie miałeś do tego żadnych podstaw, bo we wpisie autora nic na ten temat nie ma. Jest natomiast o tym, że dziewczyna chodzi do kościoła na ważne uroczystości. Dlaczego chcesz zabronić komuś wzięcia ślubu kościelnego tylko dlatego, że nie chodzi w każdą niedzielę do kościoła? Co ma chodzenie
@Wobbuffet: Ja uogólniam bo takich historii ale już z życia realnego znam wiele. Nie wierząca nie praktykująca ale opowiada jak będzie wyglądał jej ślub ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) Nie wiem jak jest tu ale mogę się domyślać.