Wpis z mikrobloga

@secretheart: To tak nie działa. Po prostu ludzie jak widzą że nie ma przyszłości w firmie albo jest najzwyczajniej w świecie #!$%@?, to się zwalniają w jednym czasie. U mnie 5 osób z początkiem roku złożyło wypowiedzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zawsze jest potrzebny ten pierwszy "kamyczek". Później robi się chwilowy - większy bądź nie - rozp...dol reszt załogi, która przeczekała ma lepiej i tak do następnej burzy. Na pewno są wyjątki, ale często tak to działa.