Wpis z mikrobloga

@iGerrard dosłownie to samo. Gdyby nie statystyki, z których są potem rozliczani nie byłoby takich komedii. Wychodzi na to, że wracam do domu i 5 godzin spędzam ucząc się tylko do sprawdzianow/kartkówek, które nie mają nic wspólnego z maturą ale jak nie zaliczę to szantaż nie dopuszczeniem do matury.