Wpis z mikrobloga

Pamietacie jak pochwaliłem się że kupuję zrx1100? No to kupiłem. Żona na moje
- Kupuję motocykl.
Odpowiadała
- Nie kupujesz.
I tak przez kilka dni, aż wczoraj sprawdziła mój telefon gdzie zobaczyła rozmowy ze sprzedawcą i postanowiła się do mnie nie odzywać.
Nie znam nikogo kto kupił motocykl i nie miał problemów z żoną, dziewczyną, rodzicami, teściami itd. Wnioskuję że to część procedury kupna pierwszego moto. Mam rację? Też mieliście problemy? ;p
#motocykle
  • 70
@NYCQueens: U mnie nie było żadnego problemu, w sumie to sama mnie trochę namawiała. Kupowałem jesienią, obiecałem, że wiosną na urodzino-imieniny dostanie ode mnie strój żebyśmy mogli jeździć razem i sama się ucieszyła.

W sumie to długo nie pojeździliśmy, bo pojawiła się ciąża i ustaliliśmy, że odpuszczamy, ale specjalnie nie żałuję - moto mnie nie wciągnęło. Jakbyś chciał po taniości kupić strój do baby to daj na priv :)