Wpis z mikrobloga

Dziękuję Pan Pasikowski za wyciągnięcie Pitbulla, po tym co zrobił Vega z tego klasyka. Bezczelny Despero, walący wodę Metyl, muzyka, wszystko to sprawiło, że wiedziałem co oglądam, że Pitbull to nie tylko hasło na plakacie. Brak kilkudziesięciu wątków na raz, chaotycznej akcji. Po 10 minutach, gdy wjechała muzyka znana z pierwszej części i całego serialu #pitbull, od razu wjechał uśmiech.

Nie był to film perfekcyjny, ale jako wierny fan wyszedłem bardzo zadowolony. Wiadomo, nie ma tam już trapeza, Despera w dresie czy akumulatora na jajach ;) Ale jednak czuć było ten klimat. Doda bardzo spoko, najsłabiej wg mnie Pazura. Skąd się wziął tam Metyl też fajnie wyjaśniono. Dorociński świetny, jego gra wyglądała tak jakby wczoraj skończył zdjęcia do 3 serii Pitbulla.

#ostatnipies #film
  • 3