Wpis z mikrobloga

Niestety z przyczyn ode mnie niezależnych poprzedni wpis musiałem usunąć. Sprawa oczywiście dalej się będzie kręcić, ale już nie na Mirko. Bardzo dziękuję za pomoc i plusy, za Wasze opinie też. Mimo, że nie ze wszystkimi się zgadzałem. #rozdajo pizzy do kwoty 75 zł nadal aktualne. Plusujcie, losowanie zrobię w weekend, a jak się uda to może wcześniej ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • 14
akado Masz rację. Złamał i zostanie za to ukarany. Co do odpowiedzialności podam Ci inny przykład, ale to na priv jak będziesz chciał i już jutro oczywiście. Jak będę coś więcej wiedział w temacie to się do Ciebie odezwę. I jeszcze mam prośbę, żebyś tego nigdzie nie udostępniał I nie wrzucał nigdzie. Proszę I dziękuję.
@Biedny_Robaczek: nie sledzilem juz twojego tematu i nie wiem co tam sie pozniej dzialo, ale kolega akado wyzej ma racje niestety. twoj kolega jest sprawca kolizji i baba skrecajaca na zakazie nie ma nic do tego.
bycie sprawca w tym wypadku (i zawodzie) to nie jest jakas plama na honorze, raczej na portfelu. trzeba przelknac sline i liczyc na to ze pracodawca potraktuje kolege łagodnie.

Powodzenia koledze!
@blantek Nigdy nie pisałem, że to dla niego jakaś ujma czy plama na honorze. Z resztą on sam wie, że popełnił błąd i się do tego przyznaje. Moja opinię na temat kobiety i zakazu też już znacie, więc nie będę się powtarzał. Sam jestem ciekaw jak to się dalej rozwinie.
@nowik: kolega opa #!$%@? w tyl tramwaju jadacego przed nim bo baba wymusila pierszenstwo przed pierwszym tramwajem (nie bylo miedzy nimi kolizji) skrecajac na zakazie. Teraz szuka swiadkow bo chce wine zrzucic na kobiete za to, ze nie zachowal bezpiecznego odstepu. Swoja droga wyszlo, ze za #!$%@? pieniadze robia motorniczy i w przypadku kolizji traca premie (1/3 pensji) i musza placic za naprawe tramwajow z wlasnej kieszeni
@su1ik @nowik Motorniczowie* tracą premię (tak jak napisałeś 1/3 podstawy) jeżeli jest ich wina. A za naprawę nie muszą płacić całości, tylko część z tych kosztów pokrywana jest z ich pensji. Tak czy inaczej praca jest #!$%@?, odpowiedzialność za duża, a zarobki nieproporcjonalne.

Ogólnie praca motorniczego w Warszawie jest mocno #!$%@? (czego dowiedziałem się przy tej sytuacji) i zamierzam to rozgłośnić, bo wg mnie ludzie którzy odpowiadają za nasze życie są tak