Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jeszcze kilka godzin temu byłam dumna z tego, że to czwarty dzień bez alkoholu
Było, minęło - na pierwszą wiadomość "kupiłam szampana, wypijemy?" odpowiedziałam "nie, przecież umówiłyśmy się, że zero alkoholu do kwietnia". zostałam zapytana drugi, trzeci raz. Mówiłam nie. Uległam za czwartym razem. Miało być mało. Skończyło się jak zwykle, czyli pójściem do łóżka w "usypiającym" nastroju.
To co doskwierało mi przez ostatnie dni "niepicia" to brak snu. Jeśli już doświadczysz właściwości alkoholu przed snem i się do tego przyzwyczaisz, bardzo ciężko jest zasnąć na trzeźwo.
#alkoholizm

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania: napisz cos wiecej, bo ciekawe. Tak ze strony kobiety. mezczyzni to wszystko do przewidzenia, bo tu kumple, meczyk, piwko, bar, warsztat, i na rybach po maluszku... a kobiety? nie mamy tak ukorzenionej kulturowej historii picia wiec skad pomysly na szampana w srodku tygodnia? wino do obiadu czy likier do deseru... to bym zrozumiala, bo wszystkie nasze ciotki tak sie spijaly... piwo tez juz troche wroslo od kiedy kobiety studiuja... ale