Wpis z mikrobloga

Kilka konkretnych rad dla budujących:

1. Projekt budowlany to podstawa. Nie kupujcie gotowca bo "promocja" i "tanio". Olej wizualizacje - one zawsze wyglądają pięknie. Nie zwracaj uwagi na podane koszty budowy - zwykle są zaniżone. Dlaczego? Ano dlatego, że projekty gotowe mają się sprzedać, a to właśnie niska cena budowy zachęca do kupna.

2. Jeżeli projekt gotowy odpowiada w 95% - kupujcie. Zapłacicie niewiele za adaptację. Uwaga: szukajcie architekta - konstruktora. Projekty gotowe są często przewymiarowane (za dużo zbrojenia, za duże przekroje więźby) przez co zapłacicie niepotrzebnie za dużo podczas budowy. Konstruktor "odchudzi" budynek w razie potrzeby. Idealnie jest kupić projekt, według którego często budują się inni inwestorzy i możesz z nimi się skontaktować.

3. Chcesz nanieść dużo zmian w projekcie gotowym? Poszukaj projektanta i rozważ projekt indywidualny. Dlaczego? Koszt projektu gotowego i adaptacji może być niewiele niższy od projektu szytego na miarę. Moim zdaniem gdy możesz mieć projekt indywidualny zapłacić np. 4000 więcej to nie ma co się zastanawiać. W końcu będziesz mieszkał w domu przez długie lata.

4. Projekt indywidualny - lepiej współpracować z konstruktorem z uprawnieniami do projektowania niż z architektem. Niestety, ale wielu architektów nie ma pojęcia o konstrukcji, ani nawet o kosztach budowy (sic!). Lepiej znaleźć kogoś, kto ma doświadczenie praktyczne. Ogólnie niestety trudno o rozsądnego architekta - tzn. kogoś, kto rzeczywiście zrozumie twoje potrzeby, a nie będzie narzucał swojego zdania...

5. Kierownik budowy. Nie oszczędzajmy na tym. Kierownik musi być często na budowie. To przede wszystkim Twój sojusznik. Z kierownika, który pojawi się na budowie 4 razy, nie będziesz miał za wiele korzyści. 4000 zł za prowadzenie całej budowy to wcale nie jest dużo biorąc pod uwagę odpowiedzialność, jaką kierownik bierze na siebie. Dzięki kierownikowi unikniesz wielu "ciekawych" pomysłów wykonawców (zalewanie fundamentów przy -4...) oraz zwykłych błędów (za nisko murowane okna, źle wyznaczony poziom zero itp.)

6. Wykonawcy. Nie pytaj innych "ile bierze średnio elektryk za punkt elektryczny" albo "czy ta cena za SSO jest ok". To nie ma sensu. Każdy wykonawca ma swoje ceny i mają gdzieś średnie ceny podawane w internecie :) Z tego powodu nigdy nie kontaktuj się z jednym wykonawcą. Jedyną możliwością dowiedzenia się czy dana oferta jest OK jest skontaktowanie się z kilkoma wykonawcami i porównanie ofert.

7. Nigdy nie bierz w ciemno wykonawców z polecenia. Już wielu się nacięło... Zawsze sprawdzaj wykonawcę - poproś o numery telefonów do jego klientów, sprawdź go w internecie. Dobrze by było, gdybyś zobaczył wykonane przez jego prace.

8. Czas. Szukanie wykonawców zabiera czas. Budowa zabiera czas. Nie spiesz się - tylko to zagwarantuje spokój psychiczny i małe ubytki w finansach. Jak się spieszysz to wybierasz szybko niesprawdzonych wykonawców, podejmujesz złe decyzje. Słowem: oddychaj. Nic się nie stanie, jeżeli wprowadzisz się do domu parę miesięcy później.

9. Jak się budować - system zlecony? Jedna firma? Jeżeli masz czas i jesteś zorganizowany - buduj się systemem zleconym. Polega to na tym, że ty wszystkim zarządzasz: kupujesz materiały, wybierasz poszczególnych wykonawców (geodeta, stan surowy otwarty, tynki, wylewki, elektryk, hydraulik). Dużo roboty, ale spora satysfakcja (przynajmniej tak było u mnie). I najważniejsze - dużo kasy w kieszeni (co najmniej kilkadziesiąt tysięcy). Jeżeli jednak nie masz za dużo czas, masz dużo obowiązków i wcześniej rzadko wymagałeś czegoś od ludzi to poważnie rozważ budowę za pomocą jednej czy dwóch firm (jedna firma stawia budynek razem z elektryką, hydrauliką, tynkami itp., a druga zajmuje się wykończeniem).

10. Materiały. Materiały mogą być po Twojej stronie (taniej, ale więcej szukania latania) lub po stronie wykonawcy. Jeżeli to drugie: wykonawca w ofercie niech rozdzieli kwotę robocizny i materiałów. Dzięki temu będziesz wiedział, za co płacisz. Szczególnie uczulam w przypadku hydraulików, którzy mają rabaty po 50% w swoich hurtowniach (oczywiście rabat zachowują dla siebie).

11. Czym ogrzewać dom? Oj, wiele gównoburz na ten temat powstało, a internet pełen jest wątków liczących po 100 stron, gdzie każdy uparcie twierdzi, że wybrany przez niego system ogrzewania (ekogroszek/pompa ciepła/gaz/elektryka) jest najlepszy. Niezależnie co wybierzesz licz całkowitą cenę inwestycji (przy gazie: koszty przyłącza, przy ekogroszku: budowa kotłowni i komina spalinowego itp.).

Przy rozważaniu inwestycji w droższe rozwiązania (jak pompa ciepła) weź pod uwagę, że często lepiej te pieniądze przeznaczyć na zwiększenie ocieplenia budynku. W bardzo wielkim skrócie:

- Jeżeli interesuje cię maksymalne obniżenie kosztów: rozważ piec na drewno lub miał. Niewielki komfort, ale koszty instalacji i ogrzewania domu - najniższe.
- Jeżeli koszty mają być niskie, ale komfort musi być wyższy - rozważ piec na ekogroszek z podajnikiem lub piec na pellet. (Słowo do ekologów: dobry piec, dobre palenie i dobry opał = czyste powietrze. To, z czym w Polsce jest problem to tani, mokry opał albo wręcz palenie śmieciami).
- Jeżeli masz dostęp do gazu - wybierz gaz. O niebo wyższy komfort niż przy ekogroszku - w zamian na nieco wyższe rachunki.
- Jeżeli komfort jest ważny, ale nie chcesz inwestować dużo podczas budowy: gaz płynny lub ogrzewanie elektryczne (oj, dużo mitów jest z tym związanych - napiszę artykuł na ten temat)
- A jeżeli komfort jest najważniejszy i możesz zainwestować dużo podczas budowy: powietrzna pompa ciepła, gruntowa pompa ciepła (przy "większych" budynkach, chociaż to oczywiście trzeba policzyć) lub nawet fotowoltaika.

Oczywiście to megaduże uproszczenie, ale mam nadzieję, że pozwoli ograniczyć wybór możliwości.

12. Wentylacja mechaniczna z rekuperacją?

Także w dużym uproszczeniu:

- Jeżeli oczyszczone powietrze ma dla Ciebie duże znaczenie - to TAK.
- Jeżeli nie budujesz kominów spalinowych (np. nie budujesz pieca lub kominka) to: TAK. Nie będziesz musiał budować kominów wentylacyjnych i koszty powinny zbliżyć się do kosztów związanych z wentylacją grawitacyjną.

W innych przypadkach to już trzeba policzyć. Nie wierz w reklamy, że rekuperacja oszczędzi 50% twoich rachunków - to bzdury.

13. A co do rachunków za ogrzewanie(*): każdy dom jest inny. Inna lokalizacja, inna orientacja, inna kubatura i inna bryła. Inny materiał budowlany, inne ocieplenie. Jeden dom może stać w cieniu, a drugi w pełnym słońcu. Z tego powodu nie da się porównać rachunków za ogrzewanie dwóch domów, nawet tych, które mają tyle samo powierzchni do ogrzania. Aby się dowiedzieć o tym, ile Twój dom wymaga energii do ogrzania przygotuj OZC, zerknij na charakterystykę energetyczną domu. Uwaga: Często ludzie robią OZC na własną rękę (są od tego odpowiednie programy), ale bardzo, bardzo łatwo wprowadzić błędne dane i uzyskać dziwne wyniki. Jak ktoś napisał: "Przechodzi od euforii po zadumę w zależności od tego, co wpisze do programu" :)

14, 15, 16? Dajcie znać, co jeszcze. :)

Obserwuj: #budujzchaferem

A więcej rad: https://blog.poradnik-budowlany.com/moja-ksiazka/

Ps "Ogrzewanie" to skrót - właściwie powinienem pisać o podtrzymaniu optymalnej temperatury w budynku i przygotowaniu ciepłej wody użytkowej. Tak jest po prostu krócej i myślę, że dalej jest to zrozumiałe.
#budujzwykopem
  • 147
  • Odpowiedz
@beesarch: Spoko, u mnie na budowie biega sama właścicielka (nie ma kierownika budowy, osoby odpowiedzialnej za cokolwiek), śmigam tam 3,5t podnośnikiem nożycowym bez uprawnień, a ta "pani" w szpilkach chodzi i uczy nas, jak mamy wykonywać swoją pracę (to nie mieszkaniówka więc raczej doświadczoną ekipę mamy). No mógłbym tak godzinę wymieniać powody, przez które by mogli tą panią z miejsca do więzienia wsadzić :) Aczkolwiek nie szczędzi pieniędzy na budowie,
  • Odpowiedz
@krysciu_k: Chętnie bym Ci przedstawił wyniki pomiarów, ale będą dopiero za miesiąc :)
Tej samej "pani" dom robiliśmy, ma rekuperacje, gruntowy wymiennik ciepła, pompy ciepła, potrójną izolacje, 3szybowe okna, bla bla bla...
Zapowiada się ciekawie.
  • Odpowiedz
punkt 7 jest niezgodny z prawem. Jak wykonawca udostępni bez ich zgody dane swoich klientów może liczyć na karę finansową, która zamknie mu biznes. Witamy w świecie GIODO i nadchodzacego RODO.


@kowzan: Ale co jest niezgodnego z prawem? Napisałem: "poproś o numery telefonów do jego (wykonawcy) klientów". Wykonawca oczywiście powinien mieć zgodę klientów na udostępnianie ich numerów, ale to chyba oczywiste - nie chodzi tu o RODO tylko o zwykłą kulturę i przyzwoitość.

nie wiem czemu śle śmieszy mnie nazywaniem inwestor kogoś kto buduje być może jedyny dom w swoim
  • Odpowiedz
Jak to mówią konstruktor to taki człowiek, który nie dostał się na architekturę. Dziwnym trafem jest to prawidłowość w okolicach 50%:) Nie zapomnijmy również że najlepsze projekty konstruktorów to hale z powtarzalnym modułem:)


@fen1x: Hah, trzymajcie mnie bo padnę:) Absolutnie nie zgadzam się z taką tezą, wręcz przeciwnie. Taki inżynier ma o wiele trudniejsze studia, rozbudowane o wiedze z wszelakich mechanik i dużo, dużo więcej. Na architekturze liczy się rysunek
  • Odpowiedz
@Pawelczi: Jak klient na piniądz to do czasu można trzymać język za zębami ;-) Pracowałam na budowie 'domu jednorodzinnego dwulokalowego' 1000m2 pow. zabudowy, piwnica, dwa piętra + poddasze. Pani Inwestor stwierdziła w trakcie budowy, że basen w piwnicy chciałaby metr szerszy (generalnie sama dziura pod fundamenty i piwnicę miała jakieś 4m głębokości, mnóstwo żelbetów, w ogóle cała budowa to było niezłe wyzwanie), no to się zrobiło ;-)
  • Odpowiedz
@chafer: Bo niekompetentni konstruktorzy nie prowadzą własnych działalności. Równie dobrze mogę powiedzieć, że znam kompetentnych konstruktorów, którzy mimo dużej wiedzy robiąc projekt wnętrz swojej łazienki rysują polilinią kwadraty na 60cm z przerwą na fugę nie wiedząc, że płytki mają mniejszą szerokość i przerw między fugami się nie rysuje bo suma wymiaru dwóch płytek zostawia przerwę na nią:) Zdziwienie podczas prac wykonawcy kiedy płytki na kilku metrach dawałyby inne rozkroje mogłoby
  • Odpowiedz
@LejTenBeton: Napisałem o przykładach które znam, a jest ich kilka. Wszystko spoko, ale teraz powiedz mi ile faktycznej konstrukcji masz w pierwszym lepszym budynku jednorodzinnym?:) Nie obrażając nikogo ale konstrukcyjnie typowy budynek jednorodzinny ogarnie nawet technik budownictwa:)

Powtarzalność modułów hal wpływa na obniżenie kosztów budowli co jest aspektem pierwszorzędnym.


@LejTenBeton: Wiem o tym. Taki żart to jest:) Żart powtarzam:)
  • Odpowiedz
@chafer: tylko i wyłączenie jak klient potwierdzi zakup fakturą i certyfikatami zgodności to MOŻE byłabym w stanie zaakceptować (w innym przypadku jest to dla mnie towar z niewiadomego źródła i nie jestem w stanie stwierdzić po samym wyglądzie parametrów materiału), ale i tak przy generalnym wykonawcy nie sądzę, żeby ktoś był w stanie kupić materiały w bardziej atrakcyjnej cenie niż dostaje GW w hurtowni. Generalnie ze swojego punktu widzenia, wolałabym,
  • Odpowiedz
@fen1x: Zgadzam się, budynek jednorodzinny nie jest zbyt wymagający i nawet technik budownictwa ogarnąłby temat, ale prawo stanowi inaczej. Z racji tego, że normalne domy to niewymagający temat, więc nawet inż bud. może zaprojektować taki budynek jednorodzinny do 1000m3, wszystko zależny od tego czy ktoś mu to zleci. Prawdziwe wyzwania inżynierii i możliwości odchudzenia konstrukcji stanowią wieżowce, hotele, mosty. No i pierwszy raz słyszałem, żeby inżynier konstruktor projektował rozmieszczenie płytek
  • Odpowiedz
@LejTenBeton: czyli generalnie budujmy brzydkie kaczątka, bo konstrukcja i instalacje to siła budynku? Nie zgodzę się, każdy przy projekcie odgrywa ważną rolę i architekt i konstruktor i elektryk i instalator sanitarny. Nie ma podziału kto jest ważniejszy, a kto mniej. Gdyby nie architekci, to mielibyśmy same gierkowskie kwadraciaki, gdyby nie konstruktorzy, mielibyśmy domki składające się przy mocniejszym wietrze, gdyby nie elektrycy, włączenie czajnika wywalałoby korki, gdyby nie instalatorzy sanitarni codziennie
  • Odpowiedz
@beesarch: Oczywiście, przedstawiciele wszystkich branż są potrzebni do uzyskania zadowalającego efektu końcowego nie ma co spekulować z tym.
A może konstruktor był zapobiegawczy i nie chciał brać odpowiedzialności za zbyt duże odchudzenie konstrukcji. A inny ma jaja ze stali:)
Zapomniałem dopisać - budowa jednego z największych komplesów hoteli w Polsce. Topowa duża firma architektoniczna z Warszawy. Wartość kontraktu 250 mln PLN. Eh...
  • Odpowiedz
No i pierwszy raz słyszałem, żeby inżynier konstruktor projektował rozmieszczenie płytek w łazience


@LejTenBeton: Słowo klucz. W swojej łazience;) Przysłał rysunek jakby to widział. Krótko mówiąc gdyby wam dać poprojektować to dopiero by wyszły kwiatki i może co poniektóry by się wtedy zreflektował, że też nie jest bezbłędny co często gęsto w światku konstruktorów widać. Konstruktor nigdy nie popełnia błędu, nigdy przenigdy, a jak już jest błąd to patrz wyżej:)

No i niestety architekci mają dość kiepską opinie wśród inżynierów. Przykład z mojego życia - architekt nie wiedział jak mocuje się balustrady szklane do konstrukcji nośnej/żelbetu przez warstwy wykończeniowe elewacji i gdy wykonawca balustrad tłumaczył mu sposób i że nie da się inaczej, architekt tupnął nogą jak różowypasek i zszedł z budynku obrażony na
  • Odpowiedz
@fen1x: Przesłał rysunek jakby to widział czyli do z akceptowania do wykonawcy czy da się to zrobić. Konstruktor projektuje konstrukcje nośną, branżyści elektrykę sanitarkę. Sam znam niekompetentnych konstruktorów mówiących że nie da się wszystkiego przewidzieć (da się)

Sposób montażu balustrad jest sporo fakt w tym własne patenty wykonawców. Oczywiście nie musi wszystkich znać. Chodzi mi o zadufanego w sobie architekta (gość po 50tce) z zachowaniem różowegopaska.

Znajoma z dawnych lat
  • Odpowiedz
1 (...) projekty gotowe mają się sprzedać, a to właśnie niska cena budowy zachęca do kupna.


2 (...) Projekty gotowe są często przewymiarowane (za dużo zbrojenia, za duże przekroje więźby) przez co zapłacicie niepotrzebnie za dużo podczas budowy.

@chafer: Tutaj przestałem czytać.
  • Odpowiedz