Wpis z mikrobloga

Wszyscy, którzy piją kawę, jedzą, plotkują, mirkują, siedzą na fejsie, przeglądają neta, rozmawiają przez telefon w sprawach rodzinnych, robią jedynkę i dwójkę, niepotrzebnie odchodzą od stanowiska pracy w czasie pracy, powinni mieć to odliczone od czasu pracy i dopracować te wszystkie czynności.

Dlaczego tylko palacze mają cierpieć?

Kto normalny spędza bite 8 godzin pracując? Jak to wszystko w ogóle ma się do wydajności?

Człowiek przeciętnie spędza parę dni w sumie w ciągu roku w pracy na sikaniu i sraniu. To również powinni odpracować. Bo jeden siedzi w kiblu 3 minuty, a drugi 40, bo mirkuje.

#takaprawda #pracbaza #kodekspracy #prawopracy
  • 12
@julianna_cebulanna: Poza 1 i 2, bo to potrzeby fizjologiczne, to ok (a palacze do pieca), ALE:

Art. 94. Pracodawca jest obowiązany w szczególności:

2) organizować pracę w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, jak również osiąganie przez pracowników, przy wykorzystaniu ich uzdolnień i kwalifikacji, wysokiej wydajności i należytej jakości pracy


Jeśli tego nie ma, to co mam robić?
Jeśli wyrabiam się z zadaniami przed końcem zmiany, to dlaczego nie mogę iść
@Zorannio no właśnie. I tu jest sedno problemu. Bo skoro czas pracy ustawowo trwa 8 godzin, a prawdziwej pracy jest na 2, to albo wszyscy pracują na akord, albo pracodawca zapewnia ilość pracy odpowiednią na ten czas, ale wiadomo, że tak nie jest. Zatem najlepszym rozwiązaniem jest #!$%@? się do tego, co robię i jak robię w czasie pracy o ile moja praca jest zrobiona tak jak powinna, czyli starannie i profesjonalnie
@Zorannio ale ja nikogo nie winię, bo do mnie się nikt o nic nie #!$%@?. Mnie chodzi o to, że pracownik sam sobie potrafi zorganizować wydajny czas pracy bez stania nad nim z batem i #!$%@? kolejnych prawnych bubli, bo niby jak to egzekwować? Skoro robię swoje, mieszczę się w 8 godzinnym dniu pracy i jeszcze mam czas, żeby wypić kawę, pogadać i zapalić, to nie potrzeba do tego kolejnych durnych przepisów?
@julianna_cebulanna: Ahh, bo to o palenie chodzi, a nie o ściemnianie w robocie... Cóż, rzecz w tym, że palacz i niepalący pracują i ściemniają dokładnie tak samo, ale palacze żądają dodatkowych przerw na legalu... niby z jakiej racji? Niech płacą albo odrabiają, albo tych przerw nie robią, co im na zdrowie wyjdzie, bo może rzucą ten ohydny nałóg.
@Zorannio: Ale tu nikt niczego nie żąda. Nie widziałam jeszcze, żeby palacze ŻĄDALI dodatkowych płatnych przerw na papierosa. Tak samo, nikt nie broni niepalącym w tym czasie robić co innego, jak przeglądać mirko, iść na kawę, zrobić sobie kanapkę, czy poprzeciągać się przez parę minut. Nikt normalny nie stoi na fajce godzinami. Dlatego uważam, że takie prawne buble, to ból dupy niepalących, którzy nie mają się do czego #!$%@?ć, kiedy sami