Aktywne Wpisy
![Naproksen](https://wykop.pl/cdn/c0834752/feb5574ae5abba35e08453acc0c56b6b8fec726ff473be873ff75af18f7f0b14,q60.png)
Naproksen +993
![urarthone](https://wykop.pl/cdn/c3397992/urarthone_okiRc2kjRD,q60.jpg)
urarthone +702
![urarthone - Zapraszam na #garscnewsow na 6 listopada
Wersja bez grafiki na FB tutaj](https://wykop.pl/cdn/c3201142/77370f841e842fefa4a67dbda568d52ee100ab8957efe8f9b8991990fedcc9f3,w150.jpg?author=urarthone&auth=2f810d9ab87637ed3e77535d064c0a28)
News dnia to...
- Morawiecki będzie próbował utworzyć rząd 27.5% (752)
- Wyrzucenie 4 zawodników z U17 chwilę przed MŚ 3.5% (96)
- Znaleziono ciało poszukiwanego zabójcy 6-latka 9.1% (249)
- ZEA wysłały szpital do Gazy 1.0% (28)
- Złodziej książek z USA 3.9% (107)
- Microsoft chciał zaoszczędzić na pracownikach 1.7% (46)
- Turyści z Hiszpanii wracają ze sraczką 4.0% (109)
- Zrobił pranie sąsiadce, kiedy jej nie było 49.2% (1344)
Dobra, a teraz na serio: mój stary faktycznie był przez długie lata fanatykiem wędkarstwa. Niestety, słowo "był" jest słowem właściwym...
Tacie niedawno się zmarło, została po nim jakaś masakryczna ilość sprzętu wędkarskiego, zbieranego przez lata, z zacięciem raczej snobistycznym, znaczy Tata z tego, co wiem, byle czego nie kupował, nie mogło być tak, że potem z sąsiedniego stanowiska na niego będą z pogardą spoglądać, czym on łowi, z pogardą miał spoglądać on i basta! ;) Niestety jednak, również niczego nie wyrzucał, a przechowywać w ładzie i porządku nie potrafił, więc dla nas, wędkarskich laików jest tego obecnie skłębiona masa wędkarskich akcesoriów do rozeznania się i zastanowienia, co z tym zrobić. I teraz do rzeczy: o ile współcześnie kupowane wędziska i kołowrotki sobie posprawdzam w internetach, czy i ile to ewentualnie jest warte i spróbuje to posprzedawać, tak mam jeszcze masę sprzętu starego oraz drobnicy i tu pytania:
- czy stare (>20-30 lat) wędziska są obecnie coś warte?
- a jeszcze starsze wędziska, jeszcze bambusowe?
- pytanie j.w. ale dotyczące kołowrotków.
- ogromna ilość drobnicy: żyłek, haczyków, spławików, gotowych przyponów (również stalowych), mormyszek, koszyków zanętowych, ciężarków małych i dużych, błystki, jakieś woblery... podejrzewam, że to są groszowe sprawy, ale czy w ogóle jest realne upłynnienie tego np. w jakichś zestawach, czy nikt raczej takiego siana nie kupi, bo to mniej więcej tak, jakby sprzedawać kłąb sznurówek do butów wymieszanych ze skarpetkami luzem?
- i ostatnie pytanie: a co ze sprzętem produkcji radzieckiej? Jakieś wynalazki, typu "automatyczna" wędka podlodowa (sama "drygała" o ile dobrze pamiętam), składane wędki "kieszonkowe" - w Sojuzie dużo takich dziwów produkowali, Tata kupował toto namiętnie, nie używał potem nigdy, leży to gdzieś po szafach, często w fabrycznych opakowaniach.
Wybaczcie laickie pytania, ale zostało tego sprzętu po Tcie naprawdę sporo, w najbliższej rodzinie wędkarzy brak i raczej nic nie wskazuje, by to się miało zmienić, coś z tym wszystkim zrobić trzeba, a wystawić pod śmietnik mi trochę szkoda.
Nie wiem czy to jest identyczny bat ale tutaj kosztuje 110 ojro