Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@lastro: młody człowiek był, głupi ( ͡° ͜ʖ ͡°) w czasie zrywania z ówczesna dziewczyna ludzilem się, że da się to naprawić. Pamiętam, że miałem wtedy próbne matury i kazałem jej czekać, specjalnie majce skończyłem wcześniej pisać i polecialem po kwiatki. Napisała próbną maturę i pojechała do domu, nie czekała ( ͡° ʖ̯ ͡°) później poznałem redpill xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@lastro: a taki sposób patrzenia na świat przegrywow, którzy obwiniaja kobiety za swoje niepowodzenia seksualne. Geneza nazwy z filmu Matrix. Redpill miał być świadomością, że kobiety to istoty szukające najlepszego partnera, które zawsze zdradza gdy pojawi się ktoś lepszy, marzy im się samiec alfa, a gdy powoli będzie kończył im się okres przydatności na rynku matrymonialnym będą szukać samca beta - potocznie zwanego bankomatem, z którym założą rodzinę lub ten będzie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@lastro: wyznawalem ta filozofię może tydzień xD więc nie w tym sensie pomogło.
Ale rady, żeby robić swoje, martwić się o siebie i nie zwracać uwagi na rzeczy nieistotne okazały się w tamtym momencie ważne.
No i kilku zasad co do działania związku (jak i ogólnie relacji międzyludzkich) się nauczyłem, ale to już nie przez redpill.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@lastro: no nie, pisałem, że zrywalismy w tamtym momencie. Diagnoza to bolec na boku, jak się okazało.
Ja mocno wierzyłem w "nasza miłość", nie wierzyłem, że może mnie zostawić tak o.
No a potem dowiedziałem się o bolcu, o tym jak mnie robiła w #!$%@? i czułem złość i niemoc.
Chciała zerwać pokojowo(byliśmy dwa lata, kawał czasu jak na licealistów) , ale im bardziej drążylem temat tym więcej kłamstw wychodziło na