Wpis z mikrobloga

@Ranger

Zgadzam sie. Pierwszy raz gdy rozmawialem z murzynka i poczulem ten jej zapach (srodek lata) to z wielkim wysilkiem utrzywywalem kamienna mine. Nie powiem, ze nie, bo szybko moj mozg zaczal go ignorowac, ale pierwsze odczucie bylo bardzo nieprzyjemne.
@Ranger: @AnnaJ: może kwestia środowiska/braku higieny. Mam taką kuzynkę co się wychowywała na wsi, brak łazienki/wanny i też zawsze no śmierdziała... nawet po wykąpaniu się u nas, charakterystyczny zapaszek zostawał. A co do Chińczyków oni się mniej pocą więc nie powinni za bardzo pachnięć - znowu może to kwestia kuchni/spożywanych posiłków.
@gorzka: wąchałaś, że jesteś taka pewna? Obcujesz z murzynami na codzień? Ja mieszkam za granicą i mam z nimi do czynienia codziennie i jakoś nie zauważyłem, żeby cuchnęli. Skąd ostatnio na wykopie taki rasizm to doprawdy nie mam pojęcia...