Wpis z mikrobloga

@gangag i po co jakichś żuli przywojujesz, jak nie tego się zdjęcie tyczy? I pchlarz na fotelu jak i srajacy zul na fotel zasługują na pogardę i wyrzucenie ze środka komunikacji miejskiej, już nie mówiąc, że temu pchlarzowi przydalby się kaganiec, żeby nikogo nie pogryzł
@gangag: w komunikacji miejskiej bywa dość tłoczno, niełatwo o jakieś przypadkowe nadepnięcie psa na ogon lub łapę - skąd pewność, że nie odda ugryzieniem? między ludźmi w tłoku nie raz zdarzyło się, że ktoś mnie nadepnął na buta lub ja przez przypadek jego i nikt nigdy się o to nie spinał, bo wiadomo jakie są warunki, pies też zrozumie?

Skąd mam mieć pewność, że nagle coś mu nie strzeli do głowy