Wpis z mikrobloga

Mirki, przejechałam 30km i w połowie drogi zapaliła mi się lampka akumulatora. Dojechałam na miejsce, półtorej godziny tu posiedzę, ale potem powinnam jechać jeszcze przez całe miasto ( ͡° ʖ̯ ͡°) jaka opcje wybrać:

1. Jak odpali normalnie to jechać, robić swoje (pół h jazdy w korkach, półtorej zajec ) i wrócić do domu (30km)

2. Jak odpali to od razu jechać do domu

3. Nawet nie ryzykować, zostawić auto, wsiąść w autobus, wrócić do domu i czekać aż niebieski jutro ze mną pojedzie się pochylić nad problemem?

#auto #akumulator #zima #z-------------j
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zaba34: Jak już odpalisz to jedź do domu - samochód nie zgaśnie mimo braku zasilania, jeśli to diesel. Jeśli benzyna, może być kaplica na mieście.
  • Odpowiedz
@zaba34: Jeżeli wiesz jak wygląda alternator to weź klucz do kół i pare razy w niego uderz, tak zeby go wstrząsnąć, ale nie rozwalić. Jeżeli to nie jest nowy samochód to najprawdopodobniej kończą Ci się szczotki w alternatorze. Wstrząśnięcie może sprawić, że jeszcze ze 100 km przejedziesz, zanim lampka zapali się ponownie. Jezeli po uderzeniu lampka nie zgaśnie to lepiej nie ryzykować, bo jeżeli masz kiepski akumulator to możesz nie
  • Odpowiedz