Wpis z mikrobloga

Ja w grudniu dostałem czerwoną kropkę na paszport. Zostałem skierowany na dodatkową kontrolę bagażu. Sympatyczny Pan w foliowych rękawiczkach wyjął mi z walizki praktycznie tylko żywność (chałwę, daktyle, czekolady, hummus), poza tym dmuchanego krokodyla (zwinięty w reklamówce), przepuścił to przez jakąś maszynę (może pod kątem promieniowania?) po czym zapakował wszystko z powrotem i kazał sobie odkleić kropkę z paszportu (on nie chciał zdejmować rękawiczek). Wydaje mi się, że po prostu losowych ludzi
To nic, mnie całego podczas kontroli w Turcji, obkleili jakimś naklejkami. Stałem jak jakaś choinka ozdobiona, po paru minutach odkleili wszystko i mogłem iść dalej !