Wpis z mikrobloga

Mirki mam problem.
Niebieski kupił auto więc profilaktycznie stwierdził że wymieni rozrząd bo troszkę nie ufa książce serwisowej, a nie chce mieć problemów później z silnikiem. Pojechał do mechanika, zostawił auto i wszystko tam zrobili. Faktura na 1500zł, gwarancja na części ale coś stukało. Przy okazji pojechał do innego serwisu i tam od razu bez nawet oglądania gość orzekł żeby zadzwonić do poprzedniej firmy i im to zareklamować bo źle napięli pasek i coś tam jeszcze spartaczyli. Auto wróciło do poprzedniego mechanika bo gwarancja, stało tam 2 dni a przy odbiorze usłyszał tylko "to nie wina rozrządu".
Niebieski wrócił do serwisu nr.2 i gość mu wszystko naprawił i zapłacił drugi raz za ta sama usługę tylko u innego gościa i już wszystko było pięknie, nic nie stuka. Serwis nr.1 stwierdził że trzeba było przyjeżdżać do nich częściej i do skutku wtedy może by znaleźli co było źle i nie oddadzą mu pieniędzy.
Można coś z tym zrobić?
#samochody #mechanikasamochodowa #niebieskiepaski #kiciochpyta #truestory #pomocy #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nocna_furia: Obawiam się że prawo jest w tej kwestii #!$%@? i nic z tym nie zrobicie. Z reklamacją trzeba jechać do mechanika nr.1 właśnie do oporu. W sądzie on powie że miał wolę naprawy a Wy nie chcieliście i niepotrzebnie pojechaliście do mechanika nr 2 i kupa.
Ja bym zrobił tak, że wysłał im pismo (przedprocesowe) z żądaniem zwrotu kosztów wymiany (robocizny) z informacją, że w razie odmowy, sprawa zostanie skierowana do sądu. Jak nie ugracie nic, to bym spasował bo droga sądowa, to droga przez mękę, kosztowna i bardzo niepewna. Wystarczy że mechanik nr 1 powie:
Mechanik 1: rozrząd był dobrze założony.
Mechanik 2: rozrząd był źle założony.
Mechanik 1: stukało coś innego (np zawory), mechanik 2 to naprawił i wciska że to rozrząd.
Rzeczoznawca: silnik obecnie jest sprawny, nie jestem w stanie określić co było
  • Odpowiedz