Wpis z mikrobloga

Wiecie co bardziej, niż chodzenie na dziwki, świadczy o przegraniu życia? Chwalenie się tym w internecie i wmawianie sobie, że jest się jakiś alfa chadem czy #!$%@? wie czym. Do tego nazywanie #!$%@? "divami" i obrażanie przy tym normalnych kobiet to kwintesencja waszego stulejarskiego #!$%@?. Nawet mi was nie żal nieudacznicy.
#przegryw #stulejacontent #bekazpodludzi
  • 60
  • Odpowiedz
@tejotte: w którym miejscu napisałem, że to jest określenie stworzone przez Wykop? ( _)

na wypoku się mówi "chodzenie na divy". #!$%@? wie, czemu.


Napisałem tylko, że tak się mówi. Wystarczy czytać ze zrozumieniem.
  • Odpowiedz
Normalny człowiek nie musi płacić za alko, żeby móc się napić, bo czasem ktoś go po prostu zaprosi na piwo.


@przyprawca: Przecież taka relacja w przypadku gdy ktoś pije za darmo sprowadza się do roli pasywnej dziwki, bo ktoś mu stawia piwo. W tym przypadku byłoby mi co najmniej dziwnie, gdybym nie postawił piwa w drugą stronę.
  • Odpowiedz
@Flypho:

Nie ma czegoś takiego jak seks za darmo.


Błędnie utożsamiasz odpłatność z inwestycją. Podobnie można powiedzieć, że nie istnieją darmowe studia, bo musisz dobrze zdać maturę (a kiedyś egzamin wstępny), a więc uczyć się wcześniej, poświęcać swój czas etc. No ale jednak za stacjonarne studia na państwowej uczelni nie płacisz a za niestacjonarne płacisz. Oczywiście tutaj nie ma takiej różnicy jak w przypadku seksu, bo teoretycznie usługa edukacyjna jest taka sama w obu przypadkach (w praktyce różnie z tym bywa jak wiadomo). Toteż można powiedzieć, że seks jest najczęściej następstwem zabiegania o drugiego człowieka (inwestycji w niego), jednak nie ma wówczas charakteru odpłatnej
  • Odpowiedz
Toteż można powiedzieć, że seks jest najczęściej następstwem zabiegania o drugiego człowieka (inwestycji w niego), jednak nie ma wówczas charakteru odpłatnej usługi.


@przyprawca:
Jak można w coś inwestować nie ponosząc żadnych kosztów? xD No chyba, że wszystko, co robisz jest bezwartościowe, ale wtedy nie za bardzo wróżę sukces.

Dziwka nie może podejmować takich decyzji eliminujących słabe osobniki z grona kopulantów

Bo co się stanie? Policja dziwkarska przyjdzie ją zamknąć w
  • Odpowiedz
@HrabiaZet: dokładnie tak, praca w usługach. Nikomu się raczej krzywda nie dzieje, pukam sobie jaką laske chce i kiedy chce, z udziwnieniami jak chce a ona zarabia pieniążki. Co w tym złego i komu dzieje się krzywda?
A czasy z przymuszaniem dziewczyn do takiej roboty mamy już dawno za sobą bo nikomu się to na dłuższą metę nie opłaca.
  • Odpowiedz
dokładnie tak, praca w usługach.


@ZitraT: przecież nie bronię nikomu bycia szmatławcem, ale nie jest to pracą, #!$%@? się to pójście po najniższej linii oporu i degradacja człowieka do roli przedmiotu na własne życzenie. Ja gardzę takimi wyzutymi z jakichkolwiek uczuć ścierkami. Przecież masz prawo mieć inne zdanie na ten temat.
  • Odpowiedz
@Flypho:

Toteż można powiedzieć, że seks jest najczęściej następstwem zabiegania o drugiego człowieka (inwestycji w >niego), jednak nie ma wówczas charakteru odpłatnej usługi.

Jak można w coś inwestować nie ponosząc żadnych kosztów? xD No chyba, że wszystko, co robisz jest >bezwartościowe, ale wtedy nie za bardzo wróżę sukces.


Ale rozumiesz różnicę między odpłatnością a inwestycją? Możesz kupić sobie 2 kg ziemniaków a możesz kupić sobie kawałek ogródka i sadzić ziemniaki. W tym drugim przypadku ponosisz koszty inwestycji ale masz z niej zwrot. W twojej retoryce nic nie ma za darmo, więc jest to po prostu ogólnik, który ma zerową wartość w dyskusji. Seks nie jest za darmo, przyjaźń nie jest za darmo, praca nie jest za darmo. Jednym słowem, życie nie jest za darmo :D Tylko co to wnosi do dyskusji
  • Odpowiedz
z ciekawości, bez związku z tematem, równie mocno gardzisz tymi wyzwolonymi szlaufami z tindera i zdradzajacymi #!$%@?, czy tylko prostytutkami?


@ZitraT: #!$%@? to jednak wg mnie dno dna, zaraz potem zdradzające szmaty, później jakieś puszczalskie jednorazówki. Ale najogólniej - gardzę nimi wszystkimi, zgadza się. Ale wiadomo - każdy ma jakieś swoje sumienie i poglądy, ja mam takie akurat. Unikam takich "ludzi", mam jakieś swoje zasady i - delikatnie mówiąc -
  • Odpowiedz
Chyba, że chcesz tutaj sugerować, że dziwki dokonują oceny klienta przez pryzmat swoich upodobań estetycznych i seksualnych i dają się walić za kasę tylko przystojnym brunetom z kaloryferem i wypielęgnowanym zarostem :D


@przyprawca:
Pewnie jest mnóstwo takich, które tak robią. Urodziłeś się wczoraj?
  • Odpowiedz
@przyprawca:
Czytałeś kiedyś biografię jakiejkolwiek gwiazdy porno? Wiesz jak często wygląda ich zarobek po zakończeniu kariery? No to cię oświecę - kilka numerków za kilka tysięcy dolarów miesięcznie, i to one wybierają klientów jakich chcą.
  • Odpowiedz
@Flypho:

Czytałeś kiedyś biografię jakiejkolwiek gwiazdy porno? Wiesz jak często wygląda ich zarobek po zakończeniu >kariery? No to cię oświecę - kilka numerków za kilka tysięcy dolarów miesięcznie, i to one wybierają klientów jakich >chcą.


Nie czytuję biografii ludzkich odpadów ;) Ale powiedz, jaki odsetek wśród czynnych prostytutek stanowią emerytowane gwiazdy porno? Może tutaj mnie oświecisz, bo zakładam, że mniej niż promil. Jeśli masz inne dane, to chętnie poznam. Zatem
  • Odpowiedz
Lwia większość prostytutek nie może przebierać w klientach


@przyprawca:
Bo? Lwia większość prostytutek tylko dorabia, nie jest to ich zawód pełnoetatowy.

Nie czytuję biografii ludzkich odpadów ;)

To zdanie pokazuje ile sensu ma dyskusja z kimś o z góry założonym punkcie widzenia. Bo wiadomo, #!$%@? to nie są normalne osoby z krwi i kości tylko 'ludzkie odpady'. xD Nieźle masz na bani.
  • Odpowiedz