Wpis z mikrobloga

@Bergkamp: No tak średnio bym powiedział. Bardzo mnie bolą zmiany w napędach, które podyktowane są dziwnej polityce deweloperów by z "Apocalypse" zrobić "Art of War" w kosmosie. Dla mnie osobiście przez to gra traci na atrakcyjności.
  • Odpowiedz
@Topgun: Nie do końca. Problemem jest silnik. Te wszystkie zmiany są skrojone po to, żeby gra w końcu działała w endgame. Drugim efektem takich zmian jest to, że w końcu fortece mają sens, ja na przykład nie widziałem sensu zabawy z nimi, skoro w to miejsce mogę zbudować flotę, a taka stacja bojowa nie była w stanie zatrzymać nawet ameb.
Również jest mi szkoda różnych napędów, w tym mojego ulubionego
  • Odpowiedz
  • 3
@teluch ale właśnie fortece w kosmosie nie mają sensu xD ważna jest mobilność i flota dlatego zawsze warp>wszystko inne. Przynajmniej jeśli chodzi o pomysł na fortece jaki ma paradoks. W kosmosie nie ma sensu czegokolwiek bronić, a jeśli już chcesz to musi być to naprawdę ważna planeta z punktu strategicznego a i taka obrona i tak by nie miała na celu odeprzeć przeciwnika tylko zniechęcić do ataku ewentualnie powstrzymać na tyle
  • Odpowiedz
@Topgun: Tylko że zostawienie warpa/jumpdrive w obecnej formie przy oznacza niekończącą się zabawę w kotka i myszkę. Co z tego, że jest ciekawiej na początku (co samo w sobie jest dyskusyjne, bo i tak w 99% wypadków najlepszy był warpgate), jeśli powoduje to kiepską rozgrywkę?
  • Odpowiedz
@Pan_Chorubka: Będzie można zamienić planety w radioaktywne pustkowia a nawet całkowicie niszczyć.

Do tego standardowo czystki etniczne i systematyczna eliminacja obcych ras. Ale to wszystko w kosmosie, więc ok. Co innego, jakby było w kontekście drugiej wojny, wtedy to już temat tabu i nawet niektóre portrety trzeba przyciemniać i flagi zmieniać.
  • Odpowiedz