Wpis z mikrobloga

@Wykopaliskasz:

No właśnie o to chodzi, że tu nie ma #!$%@? się ze zwrotami. Przychodzisz, oddajesz i dostajesz pieniądze z powrotem.

No jak dla mnie to jest już właśnie #!$%@? się skoro zamiast przymierzyć, kupić sobie ciuch i zadowolonym zanieść go do domu mając sprawę załatwioną natychmiastowo to trzeba się rozdrabniać - iść, zwracać, szukać nowego ciucha.

Jeśli Ci taki układ nie pasuje, to po co kupujesz?

No więc właśnie
  • Odpowiedz
Jak będę miał ochotę sprzedawać bułki za 10gr to mam do tego prawo co mnie obchodzi że konkurencja pada?


@haszimo: Niekoniecznie masz prawo. Nie możesz sprzedawać towaru po cenie niższej niż koszt jego wyprodukowania. Nie wiem, ile kosztuje wyprodukowanie jednej bułki. Jeśli do 10 gr, to droga wolna, możesz sprzedawać. Ten przepis ma uchronić małe firmy przed niszczeniem ich przez duże. Taka firma założy sobie, że przez kilka lat może
  • Odpowiedz
No jak dla mnie to jest już właśnie #!$%@? się skoro zamiast przymierzyć, kupić sobie ciuch i zadowolonym zanieść go do domu mając sprawę załatwioną natychmiastowo to trzeba się rozdrabniać - iść, zwracać, szukać nowego ciucha.


@bgb1: No w tym widzisz #!$%@? się, a nie widzisz w staniu w kolejce do szatni i przymierzaniu w ciasnym pomieszczeniu. A tak możesz sobie przyjść do domu, wygodnie przymierzyć i dowolnie długo zastanowić
  • Odpowiedz
@Wykopaliskasz:

No w tym widzisz #!$%@? się, a nie widzisz w staniu w kolejce do szatni i przymierzaniu w ciasnym pomieszczeniu.

Postać chwilę w kolejce to #!$%@? się? No błagam!

Pytanie dotyczyło ogólnie, po co się tym interesować i na to narzekać, skoro problem kogoś nie dotyczy.

No mnie dotyczy bo właśnie przez ten problem unikam kupowania tam ciuchów. Według tego co napisałeś to raczej ci którym brak przymierzalni odpowiada
  • Odpowiedz
Postać chwilę w kolejce to #!$%@? się? No błagam!


@bgb1: Przymierzenie ubrania w domu i ewentualny zwrot przy najbliższych zakupach to #!$%@? się? No błagam!

No mnie dotyczy bo właśnie przez ten problem unikam kupowania tam ciuchów.

Aha, czyli nie masz problemu, ale jednak masz. Tak czy inaczej nie da się wymyślić takiego rozwiązania, z którego będzie zadowolony każdy. Zawsze znajdzie się jakaś grupa niezadowolonych, która zazwyczaj jest przyzwyczajona do
  • Odpowiedz
@JanuszSebaBach: A ja całkiem poważnie uważam, że to jest niszczenie wolnego rynku poprzez zbyt wiele regulacji. A jak wiemy zbyt wiele regulacji = gospodarcza strata, a co dalej za tym idzie wszyscy biedniejemy. A wykończenie wszystkich papierniczych czy piekarni to Twoje pobożne życzenia, bo mimo, że postulowanych przez Ciebie regulacji nie ma to jest ich całkiem dużo. Bo jest potrzeba lepszych bułek, szerszego asortymentu "papierniczego" (sprzedają tam podstawowy asortyment szkolny,
  • Odpowiedz
@Wykopaliskasz:

Przymierzenie ubrania w domu i ewentualny zwrot przy najbliższych zakupach to #!$%@? się? No błagam!

Tak bo sprawa, którą możesz załatwić od ręki na miejscu i mieć ją z głowy, rozwleka się na kolejne dni.

Aha, czyli nie masz problemu, ale
  • Odpowiedz
Tak bo sprawa, którą możesz załatwić od ręki na miejscu i mieć ją z głowy, rozwleka się na kolejne dni.


@bgb1: Tylko, że nie musisz poświęcić temu czasu więcej, niż podczas normalnych zakupów w spożywczym. W przypadku szatni tak.

A gdzie ja pisałem, że nie mam problemu? Chyba logiczne jest, że skoro z tego powodu nie robię tam zakupów ciuchowych to dla mnie jest to problem,
  • Odpowiedz
@haszimo: Spoko sprzedawaj po 10 tylko jak konkurencja padnie też sprzedawaj po tyle nie po 50. Jeśli wpadnie kontrola i wyliczą że wyprodukowanie bułki kosztuje 10.5 grosza to dostaniesz nagrodę :).
Dumping łupieżczy (predatory dumping): celem takiej polityki jest zdobycie jakiegoś rynku i wyeliminowanie konkurencji poprzez zaproponowanie cen niższych od kosztów wytworzenia. Konkurencyjne przedsiębiorstwa, mając mniejsze zasoby, nie mogą sprostać takiej praktyce i zostają wyeliminowane z rynku. W przypadku, gdy
  • Odpowiedz
@Wykopaliskasz:

Tylko, że nie musisz poświęcić temu czasu więcej, niż podczas normalnych zakupów w spożywczym. W przypadku szatni tak.

No chyba tylko zakładając, że ktoś ma Lidla pod domem i bywa w nim codziennie. Sugeruję spojrzeć trochę szerzej poza własną perspektywę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wiesz, że są ludzie, którzy mieszkają dalej i żeby zwrócić towar musieliby się specjalnie fatygować do sklepu?

`Ok, przyjąłem do wiadomości, że jednak
  • Odpowiedz
@szybki_zuk: Następna to odpowiedzialność przedsiębiorców za stałe zaopatrzenie konsumentów w dobra które podjęli się dystrybuować. W dużym mieście jest inaczej a w małym, jak się wykończy kiosk, papierniczy to w styczniu nigdzie nie kupisz zeszytu.
  • Odpowiedz
skoro sklep wystawia ciuchy na sprzedaż, to postawienie okresowo takiej przenośnej przymierzalni tego typu nie powinno być dużym problemem:


@bgb1: Chyba nie czytałeś moich poprzednich wpisów. Pisząc, że liczy się każdy metr, miałem na myśli dosłownie każdy jeden metr kwadratowy. Odsyłałem Cię już do tagu #ewakuacjaboners. Tak im potrzeba tych metrów, że niezgodnie z przepisami wykorzystują nawet drogę ewakuacyjną. Poza tym to nie tylko sezonowo, bo pojedyncze
  • Odpowiedz