Wpis z mikrobloga

@pk347:

Czy oglądanie anime to grzech?
Witam. Chciałbym zadać pytanie. Więc ogladam anime i na wielu chrześcijańskich stronach czytam, że to grzech. Często zarzuca się, że anime jest brutalne i przeseksualizowane. Co do pierwszego, to mogę się zgodzić; walki w anime często są dużo bardziej brutalne niż w zachodnich animacjach, choć w anime, które obecnie oglądam, główny bohater nigdy nie zabija swoich przeciwników....
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=50&t=39013&start=0

Kocham czytać o tak poważnych ludzkich problemach
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: Śmiech śmiechem .. zakładam, że córki podświadomie szukały ucieczki spod tego klosza. No ale prawdą też jest, że dla takiej matki to autentycznie prawdziwy dramat życiowy. Poświeciła tyle lat, aby wychować dzieci według własnych zasad, w które głęboko wierzy, a potem żadna nie potrafiła 'odwdzięczyć' się życiem w taki sposób. Jasne, mają swoje wybory i ja to szanuję. Ale dla tej kobiety to jest prawdziwa katastrofa i szczerze jej współczuję
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: patrze po watkach... same tytuly brzmia intrygujaco... beki byloby na miesiace gdyby sie w to zaglebic :D

Proszę o poradę w sprawie brata

Witam wszystkich chciałbym zeby pod tym postem wypowiedzialy sie zwykle osoby jak i osoby duchowne .


Moj problem polega na tym ze mam brata ma 21 lat kiedyś chodzil do kościoła i byl wierzacy byl nawet ministrantem. Jednak potem cos sie stalo. Zaczal robic sobie tatuaze (
  • Odpowiedz
@CoyJared:

Ale dla tej kobiety to jest prawdziwa katastrofa i szczerze jej współczuję :(

Katastrofa to jest dla dzieci, które ona traktuje tak instrumentalnie, że chce za ich plecami ustawiać im życie.
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: Gdy są dorosłe to owszem - dla nich katastrofa. Gdy były młode i niedojrzałe, to ona o nie dbała. Chodzi mi tylko zwykłą empatię. Nie utożsamiam się z jej poglądami, ale potrafię zrozumieć jak bardzo ją może boleć, że jej własne dzieci schodzą z drogi w którą ona tak bardzo wierzy.
  • Odpowiedz
@CoyJared: Jestem antyteistą ale jak któreś moich pociech będzie chciało zostać papieżem to jakoś przeboleje. Ludziom jak ta matka nie chodzi o dobro ich dzieci, a o egoistyczną chęć wywiązania się z obietnicy katolickiego wychowania. Z moją teściową mam to samo, czym bliżej cmentarza tym bardziej jej zależy by chociaż nasze dzieci były ochrzczone. Oni nie chcą dobrze dla dzieci ale po prostu boją się, że bóg im wypomni złe wychowanie
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: Być może. Ale jestem przekonany, że wielu z nich nie robi tego z taką pełną świadomością i wyrafinowaniem, a zatem w obliczu takich sytuacji później jest im autentycznie przykro i nie potrafią sobie z tym poradzić. Tak więc dramat osobisty mimo wszystko. Oczywiście dużo łatwiej by mieli, jakby sciagneli klapki z oczu, ale niestety świat nie jest tak prosty.
  • Odpowiedz
@CoyJared : Przesadzasz. Nie wiemy jak wygląda sytuacja. Ta pierwsza może rzeczywiście #!$%@?ła sobie życie, ale ta lesbijka i ta co mieszka z nieochrzczonym xD chłopakiem mogą być normalnymi osobami tylko mamuśkę mają z #!$%@? mózgowym.
  • Odpowiedz
@nieocenzurowany88: ale przecież ja nic nie mówię o tych dziewczynach. Zero! Czytaj ze zrozumieniem proszę. Piszę tylko, że dla tej matki to może być osobisty dramat. Dla niej. Z jej punktu widzenia. Tyle. Nawet jak nie utożsamiam się z tymi poglądami, to potrafię spojrzeć jej oczami. Empatia, nic ponad.
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: :D

czy to grzech zgorszenia?

Chodzi mi mianowicie o takie sytuacje. Nie bede wchodzic w szczegoly techniczne bo to niestosowne. Ale czy grzechem jest i jak to nazwac jesli:

podczas karmienia prawie dwuletniego dziecka piersia popelnilam grzech nieczystosci ze soba (masturbacja).(dziecko wtedy zasypialo ) Wiem, ze masturbacja jest grzechem, ale czy o tych okolicznosciach nalezy wspomniec?

i drugie pytanie, rozumiem ze wspolzycie z mezem w jednym lozku, w ktorym tez
  • Odpowiedz