Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nigdy nie byłem zakohany, a tym bardziej w poważnym związku więc uznałem, że #tinder jest fajnym narzędziem do zabicia nadmiaru czasu... do czasu.

Krótka rozmowa z każdą kandydatką i wybór (jak zwykle) pada na najbardziej interesującą. Szybko dochodzi do spotkania. Dziewczyna ładniejsza niż na zdjęciach, trochę nieśmiała, ale gdy chciałem już konczyć przełamuje się i jest coraz przyjemniej. Okazało się, że mamy więcej wspólnych tematów niż z kimkolwiek innym. Czułem, że jest trochę inna niż inne, więc postanawiam złamać schemat.


Po każdym kolejnym spotkaniu byłem bardziej pewny, że pierwszy raz od ponad 8 lat poczułem coś więcej niż samą radość ze wspólnie dzielonej pasji czy zwykłej dobrej wspólnej zabawy, a jedna durna kolacja potrafiła sprawić; że myślę tylko o jej brązowych oczach.
Nie podoba mi się to i najchętniej bym jej wszystko zwyczajnie powiedział. Chcę wiedzieć na czym stoję i najlepiej dla mnie by mnie zwyczajnie zgasiła i powiedziała, że to jest jakaś pomyłka, ale nie może (czytaj nie chce) się umówić na żadne spotkanie ze mną od 3 tygodni. Utrzymujemy kontakt, ale rozmową tego nie nazwę...

Także juz ponad 3 tygodnie bujam się z tym choróbskiem i nie radzę sobie z objawami dlatego zamieszczam durny post na stronie z obrazkami. Cudownie...
#rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania

a jedna durna kolacja potrafiła sprawić; że myślę tylko o jej brązowych oczach.


To tylko starsza część mózgu chce, byś pannę zapłodnił, bo uznała, że skrzyżowanie genów Twoich i tinderelli będzie korzystne dla ewolucji i doskonalenia gatunku. Dorośnij, szczylu.
  • Odpowiedz