Wpis z mikrobloga

będzie troche #!$%@? i #feels z #tibia ludzie #90s kids pamietajoo #coolstory
jak tibia mocno wciskała sie w psychike i uczyla twardych zasad życia
tl dr streszczenie na końcu wpisu

historia @naganiaczherculesa: przypomniała mi moją troche podobną
to była jedna z moich najgorszych porażek w grach online, może pozniej wyrosłem i sie tak nie przejmowałem, chociaz tego tibijskiego faila pamietam do dzis bardzo dobrze
gowno knight lvla niepamietam ale bylem gownem i moglem zabijac tylko rootwormy i szczury pod thais,(#teamthais na zawsze) nadarzyla sie okazja bo dostalem 50zl od babełe na jakieś świeta czy coś, pierwsza myśl tivijski gold, mialem wtedy jakies 8-11 lat, 5 razy sprawdzalem oddajac przekaz pocztowy czy wszystkie dane sie zgadzaja, 10cc za 30 zl o ile pamiętam. ciekawe co pani w okienku pomyślała jak zobaczyla tytuł przelewu coś w rodzaju "świat: Honera nick: Rycerski RysiekPL" mniejsza w sumie o to
Po 4 dniach dostalem upragnionega priva w grze " czekaj na +3 w depo, bedę do 15minut"
i wreszcie upragniona kasa znalazła sie w moich rękach ALE HOLA HOLA SI AMIGO BREGO" przecież to tibia, czekało mnie jeszcze 3-4 dni na skompletowanie eq godnego knighta z gowno skillami czyli
-bohy
-medusa/vampire shield
knight armor/legsy
broni juz nie pamietam albo mialem już jakąś z desert questa

przyznam że bardzo #!$%@? poszlo mi targowanie bo takie eq bardzo szybko sie rozchodzilo i jak próbowałem wysępić 1k obniżki ( stara metoda "panie chociaż na potionki zostaw to moja ostatnia kasa goły jestem" )
to kazano mi #!$%@?ć na drzewo, "bohy 35k #!$%@?, nie bede za jakieś grosze #!$%@?ł z edron"

dobra już szybciutko przechodzimy do meritum
wykoksiłem sie w mój pro koksiarski eq
i jako bezmyślny gówniak poszedłem huncić dragony xdd xddd
szczerze w dupie miałem ze exp #!$%@?, loot też #!$%@? z takim tempem zabijania
ALE WIECO CO LICZYŁ SIE KLIMAT, LICZYŁO SIE ZE JA Śmiały wojownik mogłem stawić czoła legendarnemu zagrożeniu, smokowi, tak czułem to wtedy
z początku szlo nawet nieźle pare razy zdarzylo sie że musiałem łyknąć potke gdy mialem czerwono czarne HP ale nic pozatym
po paru dniach niestety doszlo do komplikacji
kilka czynnikow zlozylo sie w calość
kliknąłem zła strzalke, dostałem combosa od dragona na jape i dostałem 1 sekundowego laga
( eh ten gówno internet 128kb/s)
i wtedy zaliczyłem zgon, tak to bolało, bolało bardzo bo wypadł ze mnie vampire shield
co zrobiłem ? odrazu po niego pobiegłem
dzialanie w emocjach i drugi zgon, tak pozbyłem sie knight armora byłem w rozpaczy, przelew za 30zyla za babciną mammone poszedl sie *lić

xd

TL;DR

  • 1