Wpis z mikrobloga

#truestory #pizza #janusze #cebula

No więc jak wcześniej pisałem wybrałem się do #pizzahut na festiwal pizzy

Dla osób, które nie kojarzą polega to na tym, że płacisz jednorazowo 27 ziko i potem jesz ile chcesz (kelner co 5-10 minut chodzi po sali z pizzą i nakłada kawałeczek każdemu kto bierze udział w festiwalu)

Jakieś 10 minut po mnie do stolika obok przyszedł pan Janusz z panią Grażyną.

Janusz zamówił festiwal pizzy z nieograniczoną dolewką, a pani Grażyna jakieś przystawkowe rollsy tylko.

Grażyna co chwilę częstowała się napojem Janusza co oczywiście jest niezłą cebulą bo dolewki są tylko dla jednej osoby, a Janusz co chwilę wołał kelnera żeby mu dolał.

Grażyna poczęstowała się również dwoma kawałkami pizzy od Janusza (co również jest niezgodne z regulaminem festiwalu), ale prawdziwymi koncert żenady zaczął się dopiero jak najwidoczniej Janusz i Grazia już się najedli.

Janusz wyciągnął takie hermetyczne pudełko na żywność, schował pod kurtką leżącą na krześle i gdy kelner podawał mu kolejne kawałki pizzy to je chował do tego pudełka xDDDD

Schował przynajmniej cztery, dalej nie wiem bo już wyszedłem z pizzerii
  • 2