Wpis z mikrobloga

Ostatnio zastanawiałem się co jest dziwniejsze, ja czy świat naokoło mnie. Szukając odpowiedzi zapisałem sobie w głowie jedną zasadę. Lepiej nie szukajcie pomocy z problemem u osoby, która kiedyś się mierzyła z podobnym problemem i go pokonała, bo jest wielce prawdopodobne, że was nie zrozumie. Dlatego na przykład wielu wykopowych programistów, którzy sami w bólach zaczynali pisze tym co zaczynają, że nie dadzą rady; a wielu nowobogackich gardzi ludźmi, którym się nie udało. "Nie rozumiem, jak się czujesz, sama przez to przeszłam." to teza z fajnego artykułu, mocno naukowego, który macie poniżej (mam nadzieję, że nie wykorzystaliście jeszcze limitu) http://wyborcza.pl/1,145452,19234124,nie-umiemy-wspolczuc-skad-ten-brak-empatii.html
#psychologia #nauka
  • 5
@fortheworld: rzeczywiście często można się z tym spotkać, szczególnie w Polsce, bo znajomi którzy siedzieli trochę w Stanach twierdzą że tam ludzie są ogólnie bardziej pomocni.
Mam wrażenie, że taka umiejętność dzielenia się własnym doświadczeniem pojawia się u osób o dużej dojrzałości emocjonalnej, które nie mają potrzeby dowartościowywania się oraz nie mają problemu z dzieleniem się swoją wiedzą i doświadczeniem. Faktem jest natomiast, że nie ma ich zbyt wielu :/
@fortheworld: moje opinie:
"którzy sami w bólach zaczynali pisze tym co zaczynają, że nie dadzą rady" <- kompleksy i próba zniechęcenia każdego kto może cie dogonić.
Ciekawym jest jeszcze że im łatwiej zdobycie wiedzy przyszło tym większe ego i trzymanie tej tajemnicy, sądzę że wynika to z faktu że ten co wykonał ciężką pracę w nauce nie obawia się tak konkurencji bo wie że pokonał już nie jedną trudność więc poradzi