Wpis z mikrobloga

Mam wielkie xD
Tl;dr


Firma w której pracuję znajduje się około 50km od mojego miejsca zamieszkania w związku z czym na potrzeby dojazdu do miejsca pracy mamy auta służbowe. Każdy kto dostał auto ma jakby obowiązek zajechać po wyznaczone osoby. Ja na szczęście muszę zajechać tylko po kolegę z moje działu. Wczoraj jednak kolega musiał jechać do firmy. Zadzwonił że potrzebuję auto. No Oki, jestem w domu Teraz za około godzinę wychodzę. O Dorotka to super to Wez przyjedz do mnie i ja cię odzwioze do domu. Sorki anon nie mogę jest u mnie koleżanka, przed chwilą weszlysmy. Dorotka nie bądź taka to tylko 5 minut. (5 minut jak światła pasują w jedną stronę, do tego odsniezyc samochód więc było by spokojnie 15 minut), nie anon nie mogę, nie zostawię znajomej samej w domu, no Dorotka to tylko chwila bo ja muszę auto żonie zostawić a ona mnie teraz nie może zawieźć, anon masz do mnie bezpośredni autobus jedzie 6 minut ja na pewno do Ciebie nie przyjadę. Ok dam sobie radę sam.

Za jakieś 30 minut zadzwonił że jest, wziął kluczyki oddał kasę którą był winny i pojechał nie patrząc na mnie z miną jakby chciał mnie zabić. Dzisiaj przyjechał rano i słowem się nie odezwał przez całą drogę. Aż się zaczęłam zastanawiać czy serio coś ze mną jest nie tak (°°

#logikaniebieskichpaskow #pracbaza
  • 13
@dorotka-wu jeżeli masz do niego faktycznie 5 minut drogi autem, to gdzie Ty widzisz problem? Odwiozlby Cię i łącznie max zajęłoby to pół godziny, już z Tym twoim odśnieżeniem.
Ciekaw jestem jaki byłby wpis jak to Ty byś potrzebowała tego auta a on by je posiadał.
A po drugie to koleżankę też mogłaś zabrać, podejrzewam, że samochód nie jest dwu osobowy.
@Kodziak no racja zmieściłabym się w 30 minut, co tam że mam gościa i właśnie zrobiliśmy herbatę i miałyśmy plany :D powiedz mi dlaczego jeżeli to on ma do mnie interes to ja powinnam się poświęcić mimo iż mógł przyjechać autobusem i zajęłoby to mniej czasu (na przystanek ma około 3 minuty) z przystanku do mnie też 2 minuty max...
@Kodziak: tak jak dorotka mnie wkurza, tak teraz trzeba jej przyznać pełną rację - gość chciał, żeby coś zrobiła ZA NIEGO. "Ej mi się nie chce, to weź Ty to zrób a ja sobie posiedzę i popatrzę".

@dorotka-wu: niektórzy tak mają, że traktują innych ludzi jak wycieraczki, musisz ciągle coś dla nich robić, inaczej są chorzy. Jak się takiemu postawisz, nie zrobisz tego co według niego MUSISZ bo to Twój
@tomtom666: @dorotka-wu: Może mógł, może nie mógł. Może ma małą córkę której samej nie mógł zostawić a na ziąb nie chciał jej ciągnąć. Dla mnie brakuje tu szczegółów żeby ocenić to tak bądź nie tak.
Nikt nie kazał Ci jej zostawiać, równie dobrze mogłaś jechać z nią. Osobiście nie widzę problemu (aczkolwiek fakt, przyznam Ci rację, że nie powinien czegoś takiego wymagać jeżeli z samego lenistwa mu się nie chciało).
@Kodziak jechał prosto do pracy więc i tak zostawilby dzieci z żoną :) a żona go nie mogła zawieźć bo właśnie trzeba by było ubrać dzieci itp. (swoją drogą 8 letniego syna codziennie odwoza do szkoły i przywoza)... Także to raczej na pewno lenistwo
@dorotka-wu: No to jeżeli lenistwo (brakowało informacji mimo wszystko) no to fakt, mógł się pofatygować.
Ja raczej rozważałem tą prośbę tym, że faktycznie nie mógł, a nie mu się nie chciało, dlatego dla mnie taka postawa była lekko nie do przyjęcia.