Wpis z mikrobloga

karała dopiero jak już Zagłada dobrze sie zaczela. Pierwszy wyrok to jesien 1943 roku.


@pan_sting: Jesteś pewien daty? Wtedy Zagłada już się kończyła. Ostatni transport do Treblinki wyjechał 23 sierpnia 1943 roku, do Bełżca w grudniu 1942, do Sobiboru w paźdzerniku 1943.

Nie spieszyli się...
  • Odpowiedz
@pan_sting: Raporty Pileckiego to też '43 rok. Wcześniej nikt nie przypuszczał, że Niemcy mogą w swoich obozach #!$%@?ć takie gówno. Głupoty wpisu @Andreth nawet nie komentuję. Szczęśliwie historycznie zdemoralizowane wyrzutki srające na Polskę stanowią w społeczeństwie skrajny margines.
  • Odpowiedz
A jak mieli karać? Kazdy widzac ogloszenia PPP dot. kar smierci za szmalcownictwo drukowal sobie na czole ze jest szmalcownikiem? W okupowanym kraju mieli prowadzic drugotrwale sledztwa z ktorych i tak moglo nic nie wyjsc? Niemcy też debilami nie byli i potrafili na ludzi nieskazitelnych ktorzy nigdy nie podjeliby wspolpracy z gestapo rzucic cien watpliwosci dążąc do tego aby AK zlikwidowala "sprzedawczyka"
@Andreth
@pan_sting
  • Odpowiedz
@Andreth: @Slonx: postaram sie jeszcze znalezc wywiad z nia ale mam cos innego

http://m.interia.pl/nowa-historia/news,nId,1700103

Historycy nie mają wątpliwości, że decyzja Państwa Podziemnego pojawiła się stosunkowo późno, zwłaszcza że pierwsze wyroki śmieci na szmalcownikach zaczęto wykonywać pod koniec 1943 roku, kiedy większość polskich Żydów już nie żyła. Trzeba też przyznać, że wyroki wykonywano na szmalcownikach będących konfidentami gestapo. Tych niewspółpracujących z Niemcami zazwyczaj nie karano.
  • Odpowiedz