Wpis z mikrobloga

@knysha: Nawet uśmiechem nie odpowiedziała :(. Jeszcze jest takie wyjście jak piszę

@kseon: ale trochę szkoda autka ( w przeciwieństwie do człowieka samo się nie zregeneruje :P). No i myślę, że rodzice do końca nie zapomnieli mi skasowanie im autka w tamtym roku. Więc podryw na potrącenie trzeba sobie odpuścić na razie ;).

Pryz okazji inny utwór, który wpadł mi w ucho kilka dni temu. Zupełnie inny klimat bo to