Wpis z mikrobloga

Wiecie co mnie najbardziej w tej całej sprawie r---------a? To, że sporo ludzi rozumie, że Mackiewicz podjął takie ryzyko, nie pykło i w sumie może teraz robić za punkt odniesienia na trasie. Szkoda tylko, że Bielecki, ten sam co teraz jest kreowany na bohatera, po akcji w 2013 na Broad Peak był obsmarowywany gównem dosłownie wszędzie, bo postanowił atakować szczyt w swoim tempie, a nie wlec się, bo ktoś nie dawał rady. W mediach, w necie, nawet środowisko go z-----o z góry na dół. Czy słusznie? Nie wiem, nie było mnie tam, nie mnie oceniać. Wiem natomiast, że każdy kto wchodzi w takie góry powinien mieć świadomość, że w 100% może liczyć tylko na siebie.

Także dziwi mnie mocno takie podejście.

ad 2013 Bielecki to c--j i tchórz, bo nie chciał zdychać na górze i zostawił biednych kolegów, gdyby został to by przeżyli, ma na rękach ich krew

ad 2018 Bielecki bohater, dać mu odznaczenie, a Mackiewicza szkoda, ale w sumie znał ryzyko, po co się tam pchał


#nangaparbat #alpinizm #himalaizm
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sil3nt:
Pozwolę się nie zgodzić, albo nawet nie tyle co nie zgodzić tylko pokazać inną perspektywę. Jakby coś to Mirek himalaizmu here.

Broad Peak 2013 jest o tyle problematyczny, że poprzedzające tragedię działania ludzkie są niezwykle trudne do jakiegokolwiek wartościowania etycznego. Jako laik wtedy (nic się nie zmieniło w zasadzie) opierałem się na Raporcie PZA, który był dla mnie niejako alfą i omegą, a których ocena była jednoznaczna i tejże oceny
  • Odpowiedz
@eru_iluvatar: Dlatego nie osądzam, bo tam było dużo błędów z każdej ze stron. Ne mniej jednak pamiętam tę gównoburzę i wspomniany raport, który jednoznacznie potępił Bieleckiego.

@lilsss: Mi bardziej chodzi o to, że wchodząc na takie ośmiotysięczniki, powinno się mieć z tyłu głowy, że ostatecznie ty sam masz życie w swoich rękach. Jasne, idziecie jako zespół, ale każdy inaczej zachowuje się w sytuacji, kiedy ma walczyć o swoje
  • Odpowiedz
@lilsss: Z tego co czytałem, Berbeka miał straszne parcie na ten szczyt, w dodatku chciał wyruszyć o późnej porze. To nie było tak, że rozdzielili się na trasie i Bielecki sobie pobiegł przodem. Ustalili to już we wspólnym obozie. I teraz tak;

Skoro mieli atakować szczyt, to Bielecki podjął z Małkiem decyzję, że będą atakować go wcześniej. Berbeka z Kowalskim poszli później. Nikt ich do tego nie zmuszał. Schodząc mijali
  • Odpowiedz
@lilsss: Nie dziwię się, że to tak zapamiętałaś, bo tak jak pisałem, media i nawet środowisko przedstawiły go jako jakieś ludzkie ścierwo i jednoznacznie obwiniły za to, co się stało.
  • Odpowiedz