Wpis z mikrobloga

@kicioch: ja go kretynem nie nazywam. Poczytaj twittera jak sie nad nim niektorzy spuszczaja. Zaplacil za to najwyzsza cene, spoko. Jego ryzyko, jego konsekwencje. Szkoda tylko ze jego dzieci beda odczuwac te konsekwencje tez. Obrazliwe komentarze bym kasowal ale ja bym sie na hamowal przed pisaniem kilku slow prawdy, moze ktos inny sie zastanowi zanim sie #!$%@? do paszczy lwa majac duza rodzine bez chociazby zaplecza finansowego. Jakbym ja jako ojciec
@jurek-xd: To dlaczego ludzie czepiają się tego „debila”, który zginął, a innych ludzi zostawiają w spokoju? Himalaistów z rodzinami jest sporo, nie mówiąc o innych sportach ekstremalnych, w których ryzykuje się życie. Super się krytykuje i obraża ludzi, jak już wiadomo, że nie przeżyją i nie mają się jak obronić, ale nikt jakoś nie ma jaj by krytykować tych żyjących.