Wpis z mikrobloga

Siedzieliśmy jak przy telenoweli, żeby oglądać właśnie tę akcję. Fenomen socjologiczny, ile rzeczy można było przypisać tej akcji ratunkowej podczas jej trwania, że można ludzi ratować ewidentnie bez układu, że himalaiści są ludźmi rzetelnymi, solidnymi, posłańcami wielkich wiadomości, wielkich nadziei. Zaczynali jako idole kryzysowi, którzy mieli nas prowadzić jako ambasadorzy wspaniałego skoku cywilizacyjnego do Europy, fenomen społeczny. Przecież my dzięki tej transmisji żyliśmy życiem zastępczym, była powodem ogromnej zbiorowej radości. Dała nam wiele, bardzo wiele. Mam nadzieję, że z tej młodzieży, która ma dziś aspiracje, która oglądała himalaistów tak jak w całej Polsce, tak jak wielu mirków, którzy napisali, że Adam i Denis ich natchnęli że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu jaki się stworzył przy oglądaniu akcji ratunkowej, tego fenomenu popularności. To ich zwycięstwo i ta radość nas, ludzi, którzy to śledziliśmy. Państwo przed ekranami krzycząc, skacząc... Ja także krzycząc, skacząc... Po prostu... Było pięknie i coś się niewątpliwie zamknęło, ale miejmy nadzieję, że w sporcie będzie jakaś próba kontynuacji. #nangaparbat już nie będzie nigdy. Natomiast ważne, żeby były sukcesy sportowe i żeby coś po Adamie i Denisie trwałego, bardzo trwałego, zostało. Dziękujemy Wam bardzo, Adam i Denis! Dziękuję Państwu. Do usłyszenia.

#pdk #szaranowicz