Aktywne Wpisy
Pan_Slon +271
Kupiłem części do naprawy zalanego Macbook PRO '13 na M1, części kupione bezpośrednio od Apple w ramach ich programu samodzielnej naprawy.
Zerknijcie, niby wszystko super ale montaż/wymiana we własnym zakresie nie jest taka banalna.
Części są w dobrej cenie, z fakturą VAT 23%, wychodzi na to że taniej i pewniej niż szukanie używek/demontaży z allegro czy od chińczyka z Aliexpress
Instrukcja przygotowana przez Apple jest dokładna, jednak ich rozwiązania mające ułatwić wymianę
Zerknijcie, niby wszystko super ale montaż/wymiana we własnym zakresie nie jest taka banalna.
Części są w dobrej cenie, z fakturą VAT 23%, wychodzi na to że taniej i pewniej niż szukanie używek/demontaży z allegro czy od chińczyka z Aliexpress
Instrukcja przygotowana przez Apple jest dokładna, jednak ich rozwiązania mające ułatwić wymianę
yosemitesam +75
#rosja #ukraina #wojna #ruskapropaganda
Ten cytat z programu Sołowjowa zrobi karierę
"Polskę można rzucić na kolana w godzinę, przy pomocy konwencjonalnej broni sprawić, by wróciła do epoki kamienia. 50-60 strategicznych obiektów można zniszczyć w 20 minut. I Polski nie ma."
Ten cytat z programu Sołowjowa zrobi karierę
"Polskę można rzucić na kolana w godzinę, przy pomocy konwencjonalnej broni sprawić, by wróciła do epoki kamienia. 50-60 strategicznych obiektów można zniszczyć w 20 minut. I Polski nie ma."
Zawsze o tej porze roku auta są mocno upierdzielone, fakt. Takim szaro-brązowym pyłem z ulic. Jednak zawsze, przynajmniej na mojej parafii jest on suchy, matowy. Od wczoraj widzę jednak auta, które są również oblepione, ale "na tłusto". Są dosłownie czarne od brudu, a jak ktoś się odważy maznąć to palcem, to okazuje się, że ten osad jest tłusty jak od oleju.
Co to się odjaniepawla?
Cała ulica legnicka jest śliska (sprawdzone dzisiaj przy +4'C), co przyspieszam, to mi kontrolka ASR miga.
Problem moim zdaniem jest lokalny, bo widać też auta oblepione normalnie "na sucho".
Np. Moja żona jeździ ~150km tygodniowo (2-3 trasy, poza miastem), czyli niewiele. Ja jeżdżę codziennie kilkadziesiąt km i po Wrocku, i autobanie i po wioskach, ale akurat nie tą trasą, co ona. Żonie myłem (jej) auto dosłownie 3 tygodnie temu, a dzisiaj jest "#!$%@? czarne i lepkie", a moje nie myte od 3 miesięcy trzyma się dobrze. Oba auta są srebrne.
Jest coś mocno nie halo z tym pyłem.
Tutaj masz jak krk teraz wygląda, po 400% norm. We Wrocławiu często jest tak samo